Jak pracują ratownicy PCK nad Pogorią? [ZOBACZ ZDJĘCIA]

O kim mowa? To ratownicy medyczni Polskiego Czerwonego Krzyża z Będzina i Dąbrowy Górniczej, którzy we współpracy z tym ostatnim miastem mają zakontraktowanych w tym roku 12 dyżurów weekendowych i świątecznych.

A o tym, że są rzeczywiście potrzebni, można się było przekonać w upalną, ostatnią niedzielę, kiedy to nad Pogorią III zjawiło się ponad dwa tysiące osób, spragnionych ochłody w wodzie. W tym gronie była też grupka młodych chłopaków z Będzina.

Kiedy odbijali piłkę na płyciźnie, nagle jeden z nich niefortunnie upadł. Efekt? Wybity bark. Nie wyglądało to wszystko dobrze.
- Już wcześniej przytrafiła mi się raz taka sama sytuacja. Graliśmy i nagle coś mnie zabolało - mówił 16-letni Igor Wilk z Będzina.

Na szczęście nie musiał czekać długo na pomoc. Ratownicy WOPR dali znać ratownikom medycznym, a ci po chwili już jechali na specjalnym quadzie ratowniczym na miejsce zdarzenia. Chłopak dzielnie znosił ból, ale została mu zaaplikowana specjalna dawka leków przeciwbólowych, a ręka i bark zostały szybko zabezpieczone w profesjonalny sposób.

- Ból powinien ustąpić. Teraz odtransportujemy chłopaka do głównej drogi, gdzie przejmą go ratownicy medyczni pogotowia i trafi do szpitala w Klimontowie - stwierdził Michał Stępień, szef Będzińskiej Grupy Ratownictwa PCK. - Takich zdarzeń nie trafia się wiele w sezonie letnim, ale jak widać, są. W ubiegłym roku mieliśmy także dość przykrą sytuację. Chłopak skakał ze stopki do wody i złamał sobie kręgosłup - dodał.

Najwięcej zgłoszeń dotyczy co roku skaleczeń, ukąszeń przez różne owady, zdarzają się otwarte rany, a także zatrzymanie krążenia czy problemy z oddychaniem. Z tym wszystkim ratownicy PCK radzą sobie świetnie. Czasami mają rzeczywiście mnóstwo pracy. Tabela zgłoszeń i interwencji na jednej karcie ma 16 pól do wypełnienia, a okazało się, że w ubiegłym roku jednego dnia były łącznie aż 23 różnego rodzaju interwencje.

Na podstawie umowy z miastem, pełnią 12 letnich dyżurów nad Pogorią III. Są na miejscu w soboty, niedziele i święta (15 sierpnia) w godz. 10-19, jeśli tylko dopisuje oczywiście pogoda i zachęca do plażowania. Miasto przeznaczyło na ten cel 17 tysięcy złotych. Skład grupy to: Michał Stępień, Dawid Musiał, Sandra Panek, Łukasz Gibki, Dawid Barcz i Rafał Staroń.

- Od 20 lipca będziemy także mieli rowerowe patrole nad jeziorem Pogoria IV, w godzinach od 10 do 16. Głównie w okolicach ścieżek dla rowerzystów i amatorów jazdy na rolkach. A podczas naszych letnich dyżurów patrolujemy także na bieżąco plaże i okolice Pogorii III. W sumie wychodzi około siedmiu patroli dziennie, z wykorzystaniem naszego quada, wspólne z ratownikami wodnymi albo są to też patrole piesze - mówi Dawid Musiał.

Ratownicy PCK są całkiem dobrze przygotowani do niesienia pomocy potrzebującym. Spore wrażenie robi na wszystkich quad ratowniczy z przyczepką, dzięki któremu można dotrzeć szybko w niedostępne i piaszczyste miejsca.

- Ma takie samo wyposażenie jak ambulans podstawowy w pogotowiu ratunkowym, tak więc wszystko, co potrzebne - podkreśla Michał Stępień. Jest więc m.in. zestaw leków, defibrylator, sprzęt do reanimacji, materiały opatrunkowe, nosze, sprzęt do unieruchomienia kręgosłupa. Na stałe punkt medyczny ratowników PCK nad Pogorią III znajduje się natomiast w budynku Centrum Sportów Wodnych i Letnich.

*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA LIPIEC 2013
*Sławny śląski aktor Jacenty Jędrusik nie żyje [ZOBACZ NAJLEPSZE ROLE]
*Alarmy bombowe w Polsce i na Śląsku. Sprawcy napisali: WYDAJEMY WYROK ŚMIERCI
*Gwałtowne burze na Śląsku. Dramat mieszkańców Pszczyny, Czechowic i Goczałkowic ZDJĘCIA i WIDEO