Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak sensownie zagospodarować tereny poprzemysłowe? Debata w siedzibie DZ

Michał Wroński
W unijnym budżecie będzie sporo pieniędzy na rewitalizację terenów poprzemysłowych - zapewniała min. Bieńkowska
W unijnym budżecie będzie sporo pieniędzy na rewitalizację terenów poprzemysłowych - zapewniała min. Bieńkowska Lucyna Nenow
Hałdy, opuszczone wieże wyciągowe i zdewastowane hale nieczynnych już zakładów przemysłowych - takie obrazki można znaleźć w każdym z miast Śląska i Zagłębia. A gdyby tak te miejsca zamienić na farmy paneli słonecznych, stoki narciarskie, bądź centra sportowe? Recepty na zrealizowanie tych, futurystycznie brzmiących, wizji poszukiwali wczoraj uczestnicy konferencji "Grunt to pomysł. Tereny poprzemysłowe. Cenne dziedzictwo czy niewykorzystane możliwości", która odbyła się w siedzibie "Dziennika Zachodniego" w Sosnowcu.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z DEBATY:
Tereny poprzemysłowe: Księżycowe krajobrazy znikną ze Śląska [ZDJĘCIA i WIDEO]

Kluczem do pozbycia się z naszych miast księżycowych krajobrazów są oczywiście pieniądze. I tu, uwaga, niespodzianka. Pieniędzy na takie inwestycje na pewno nie zabraknie. Zapewniła o tym Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego.

- Konkretnych kwot nie jestem jeszcze w stanie podać, ale w przyszłym unijnym budżecie zostaną przeznaczone na ten cel naprawdę duże kwoty - przekonywała Bieńkowska.

- Dlatego podstawowym wyzwaniem nie będą pieniądze, ale uporządkowanie spraw własnościowych gruntów przeznaczonych do rewitalizacji oraz sensowny pomysł na zagospodarowanie tych terenów - stwierdziła minister rozwoju regionalnego.

Jak dotychczas w województwie śląskim z pomysłami na"reanimację" poprzemysło-wych gruntów jest różnie. Na terenie byłej kopalni Kleofas zbudowano katowicką Silesię City Center, zaś na miejscu elektrowni Jaworzno I stoi dziś centrum szkolenia kadr spółki grupy Tauron.
Nie brakuje też wizji, które nigdy nie doczekały się realizacji. Kto dziś jeszcze pamięta, że kilka lat temu w rudzkim magistracie zastanawiano się nadmożliwością budowy małego lotniska lub toru wyścigowego dla samochodów na terenach po nieistniejącej już kopalni Walenty-Wawel? Dlatego minister Bieńkowska apelowała, by szukając funkcji dla tego typu miejsc stąpać twardo po ziemi.

- Nie powinniśmy ślepo naśladować przykładów z Niemiec. Nie stać nas na to, by w każdym dawnym obiekcie przemysłowym uruchamiać galerię sztuki lub centrum sportowe - radziła Bieńkowska.
- Wyczerpała się też formuła adaptacji takich miejsc na centra handlowe i supermarkety - dodał Roman Łój, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego.

Skoro nie handel, nie kultura i nie rekreacja, to jakie przeznaczenie znaleźć dla terenów poprzemysłowych? Niecodzienną propozycję przedstawił podczas wczorajszej konferencji Stanisław Tokarski, prezes spółki Tauron Wytwarzanie. Wyjawił on bowiem, że firma rozważa zaadaptowanie należących obecnie do samorządu hałd po byłej kopalni Jaworzno na budowę elektrowni słonecznej.

- Nie wykluczamy również złożenia takiej propozycji w kontekście innych naszych składowisk - powiedział nam Stanisław Tokarski.

Innym pomysłem na reanimację niewykorzystywanych do pierwotnego celu nieruchomości może być wybudowanie centrum logistyczno-przeładunkowego (to pomysł na ożywienie terenów po byłej kopalni Mysłowice), bądź znalezienie zewnętrznego inwestora, który zechce zainstalować tam swój biznes. Najlepszą metodą do realizacji tego drugiego scenariusza jest przekazanie danego gruntu do specjalnej strefy ekonomicznej, która jest w stanie skusić potencjalnych kandydatów preferencyjnymi warunkami inwestycji.

Jak wczoraj powiedział Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, obecnie trwają prace nad włączeniem do niej gruntów z terenu Bytomia i Myszkowa.

W co można zamienić setki hektarów nieużytków? W wielki park!

Najbardziej spektakularnym przykładem rewitalizacji zdegradowanych terenów w naszym regionie do dziś dnia pozostaje utworzenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku (obecna nazwa Park Śląski).

"Zielone płuca" aglomeracji powstały z inicjatywy gen. Jerzego Ziętka w latach 50. ubiegłego stulecia na obszarze 640 hektarów niezagospodarowanych gruntów (hałd, wysypisk, bagnisk i zapadlisk) na granicy Chorzowa i Katowic. Z powodu fatalnej jakości gleby na miejsce planowanego parku zrzucono kilka milionów metrów sześciennych ziemi o lepszych parametrach oraz torfu. Później, głównie w czynie społecznym, posadzono na tym terenie 3,5 miliona drzew i krzewów. Była to nie tylko największa w regionie, ale również w całej Polsce próba przywrócenia do życia zdewastowanego przez przemysł środowiska naturalnego.

Gigantyczne przedsięwzięcie zakończyło się sukcesem. Na miejscu nieużytków powstał jeden z największych miejskich parków Europy, który co roku odwiedza 3 miliony gości.


*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*Ogólnopolski Ranking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera