Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak telefonizowano Polskę? Sprawdź [ZDJĘCIA]

Marcin Zasada
Nokia Cityman 450, waga "tylko" 760 gramów. Wymagała cierpliwości od użytkownika, bo wytrzymywała 14 godzin czuwania lub 15 minut rozmowy. Kosztowała tyle, co maluch.
Nokia Cityman 450, waga "tylko" 760 gramów. Wymagała cierpliwości od użytkownika, bo wytrzymywała 14 godzin czuwania lub 15 minut rozmowy. Kosztowała tyle, co maluch. arc.
Od kaloryferów przez cegłówki, banany, aż po telefony "czego-to-niemające". Tak telefonizowano Polskę. Dziś w naszym kraju jest więcej komórek niż obywateli. Telefoniczną rewolucję opisuje Marcin Zasada

Jeden z blogerów wspominających czasy pierwszych telefonów komórkowych (w analogowym systemie, Centertel uruchomił sieć 18 czerwca 1992 r.), pisze, że jego pierwszy aparat, model Motorola 9800, wyglądał jak kaloryfer i tyle samo ważył. "Gdy dzwoniła, w promieniu 10 metrów znikał obraz z telewizora" - dodawał.

Cztery lata później Polaków połączył cyfrowy system GSM. Telefony były coraz mniejsze i ładniejsze i czas komórek analogowych był policzony.

18 października 1995 roku (dziś mija więc 16 lat od tego wydarzenia) Ministerstwo Łączności ogłosiło przetarg na budowę dwóch sieci w standardzie GSM. Dwie pierwsze licencje dostali Polkomtel i Polska Telefonia Cyfrowa. 16 września 1996 r. ruszyła pierwsza polska sieć GSM (Era GSM). A zaraz za tym rynek zaczęły zasypywać towarzyszące jej gadżety. Niedługo później popularne i aktualne stało się hasło "fura, skóra i komóra". Wszystkie trzy elementy polskiego nowobogactwa szybko trafiły także pod strzechy.

Dziś telefonów komórkowych jest w Polsce ponad 47 mln. To o 9 mln więcej niż wynosi liczba mieszkańców naszego kraju.

Jakie było życie "przedkomórkowe" w Polsce? To wizualizacja tak trudna jak wyobrażenie siebie za 20 lat w momencie licealnego buntu. Cywilizacja tak galopuje, że zapomnieliśmy nawet, jak to było, gdy telefonu nie dało się nosić w kieszeni, bo ledwo mieścił się w walizce. Z 10 lat temu wyciągnięcie komórki w miejscu publicznym było obciachem. A czasy, w których odbiorca rozmowy też za nią płacił? Koszty usług w ogóle? Gdyby przyrównać je do dzisiejszego użytkowania, mało kto schodziłby z rachunkiem poniżej 1 tys. zł.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!