Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak upamiętnić Kazimierza Kutza w Katowicach? Są pierwsze pomysły. Będzie spotkanie w tej sprawie z prezydentem Marcinem Krupą

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Fot. Wojciech Barczynski / Polskapresse
Jak w trwały sposób upamiętnić postać i dorobek Kazimierza Kutza w Katowicach? Na Śląsku w końcu powstał zespół, który ma wypracować pomysły i lobbować o ich realizację we władzach samorządowych. We wtorek, 11 sierpnia, odbędzie się pierwsze spotkanie w tej sprawie z prezydentem Katowic Marcinem Krupą.

Zawiązanie się grupy zbiegło się ze sporem rodziny słynnego reżysera z Muzeum Śląskim w sprawie stworzenia w przestrzeni muzealnej stałej wystawy prezentującej gabinet Kazimierza Kutza. Członkowie zespołu podkreślają jednak, że chcą trzymać się z dala od sporów i nieporozumień dotyczących kwestii upamiętnienia Kutza.

- Zależy nam na wypracowaniu inicjatyw, które zostawiłyby trwały ślad po twórczości i postaci Kazimierza Kutza na Śląsku – mówi prof. Krystyna Doktorowicz, dziekan wydziału radia i telewizji Uniwersytetu Śląskiego. - Mówimy o pewnym kontinuum śląskiej i polskiej kultury. Kazimierz Kutz był genialnym artystą: reżyserem filmowym i teatralnym, z ogromnym talentem literackim i imperatywem twórczym do samego końca. Jego dziedzictwo nie może być zapomniane z powodu napięć poglądowych.

Olgierd Łukaszewicz, aktor odkryty przez Kutza, dziś prezes Związku Artystów Scen Polskich, uważa, że w tej sprawie należy działać szybko, by w pamięci o Kutzu nie utracić ciągłości pokoleniowej.

- Moje pokolenie wspólnie przeżywało jego dzieła. Każde kolejne będzie patrzeć na jego twórczość z pewnego dystansu. Już to dzisiejsze, które decyduje, czy Kutza uwieczniać, czy nie, przykłada do jego dorobku dzisiejsze kryteria polityczne – mówi Łukaszewicz.

Pierwsze pomysły, po inauguracyjnym spotkaniu grupy już są. Łukaszewicz uważa, że jednym z kluczowych przedsięwzięć powinna być monograficzna wystawa poświęcona Kutzowi. Taka na miarę np. tej, którą Muzeum Narodowe w Krakowie przygotowało dla Andrzeja Wajdy.

Prof. Doktorowicz mówi o nowoczesnym, multimedialnym „Muzeum Kutza” w Szopienicach. Byłoby ono również miejscem spotkań twórców i inkubatorem inicjatyw artystycznych, co jest zresztą zgodne z intencjami miasta. Katowicki samorząd jest w trakcie procedury wykupu budynku, w którym Kutz się wychował.

Pakiet pomysłów już w ubiegłym tygodniu prezentował, również w DZ, katowicki radny Jarosław Makowski. To m.in. festiwal filmowy im. Kazimierza Kutza oraz kutzowskie stypendium dla młodych filmowców. Jego postulatem było też zawiązanie rady społecznej, która przygotowałaby program trwałego upamiętnienia słynnego reżysera w mieście.

- Musimy, z udziałem różnych środowisk, ułożyć program na lata. Miasto musi być tutaj kreatorem działań, ma do tego wszelkie narzędzia i grzechem nieroztropności byłoby niewykorzystanie szansy, jaką jest dla nas dziedzictwo Kazimierza Kutza – mówi Makowski.

Jego zdaniem zarys programu powinien zostać wypracowany z samorządem do końca roku, tak by był gotowy na drugą rocznicę śmierci reżysera.

- Musimy wyjść ponad banalność i przeciętność. Festiwal na przykład powinien być wydarzeniem o skali ogólnoeuropejskiej. Mamy niespełna 1,5 roku, by przed trzecią rocznicą śmierci Kutza zaprezentować konkretny plan – mówi Makowski.

We wtorek, 11 sierpnia, o godz. 13. odbędzie się spotkanie w tej sprawie z udziałem Jarosława Makowskiego i prezydenta Katowic, Marcina Krupy.

Nie przeocz

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera