Jak wynagradzać lekarzy? LIST LEKARZA DO DZ

Wiele godzin pracujemy kosztem swojego zdrowia i czasu, kradnąc go rodzinie, ale to nie pazerność, nie pracoholizm. Chodzi o nasze marne zarobki, bo tacy lekarze jeszcze są. Nasza sytuacja finansowa jest kiepska. Lekarze z drugim stopniem specjalizacji na umowie o pracę na cały etat mają ustaloną pensję 3.400-3.700 zł brutto miesięcznie.

Pracujemy w państwowej publicznej służbie zdrowia, nasz staż pracy to 20 i więcej lat w różnych szpitalach, poradniach w większych i mniejszych miastach województwa śląskiego. Praca na kontrakcie nic nie da, finansowo wyjdzie niewiele lepiej, a w przypadku choroby można pozostać bez środków do życia.

Oczywiście, można powiedzieć, że każdy może poszukać innej, lepiej płatnej pracy. Tak, tylko że w tych państwowych publicznych ośrodkach i szpitalach też ktoś musi pracować, chyba że będą likwidowane. Albo lekarze - wzorem lekarzy internistów ze szpitala w Dąbrowie Górniczej - powiedzą dość i odejdą, a wtedy trzeba zamknąć oddział, poradnie.

Dlaczego nigdy żaden pan minister zdrowia (wzorem nauczycieli - mianowany, dyplomowany i ustalona stawka) nie może ustalić pensji minimalnej dla lekarza bez specjalizacji, z pierwszym, drugim stopniem, odpowiednio podwyższanej z biegiem lat, bo nasze wynagrodzenia (ich regulamin) często są jeszcze z ubiegłego wieku (sprzed 2000 roku). Obecnie jest pod-wyżka dla pielęgniarek. Zgadzam się, że mało zarabiają, ale gdy dostaną całą obiecaną kwotę w ciągu kilkunastu miesięcy, to będą zarabiały podobnie lub więcej niż my. O tych problemach doskonale wiedzą władze lekarskie w Warszawie, pan minister zdrowia i nic...

Paweł

*Salon Maserati w Katowicach otwarty! Poznaj tajemnice legendarnych samochodów
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU