Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zatrzymać czas w swoich dłoniach?

Ewa Mielniczuk
fot. 123RF
Dłonie i szyja są jak metryka - ponoć zdradzają nasz wiek. Prawda czy mit? Jeśli prawda, to po co są kosmetyki?

P odobno tak to już jest, że dłonie i szyja starzeją się najszybciej. No właśnie - ,,podobno”, bo jeśli w przypadku szyi faktem jest, że właśnie na niej oraz na dekolcie najwcześniej pojawiają się oznaki mijającego czasu, to co do dłoni pewności już nie ma. Ani też medycznych dowodów, a jedynie te wynikające z ludowych przekazów i wielopokoleniowych obserwacji zniszczonych, spracowanych dłoni. To jak z nimi jest? Zdradzają nasz wiek, bo starzeją się szybciej niż skóra twarzy, czy może po prostu przywiązujemy mniejszą wagę do ich pielęgnacji? Niestety i jedno, i drugie.Z tym, że to „drugie”, czyli pielęgnacja ma kapitalne znaczenie dla delikatnych i bez przerwy narażonych na kontakt ze szkodliwymi substancjami dłoni.

To nie wiek odpowiada za stan naszej skóry…
Ktoś powie - bzdura! Przecież wiadomo, że skóra z wiekiem się starzeje. Tak, ale starzenie się skóry nie jest wyłącznie wynikiem upływu czasu, ale też działania czynników zewnętrznych i wewnętrznych. Takie czynniki jak: promieniowanie jonizujące (np. komputery), działanie promieni ultrafioletowych, nadmiar ozonu, zanieczyszczenia powietrza czy bakterie, dym z papierosów, spaliny samochodowe sprawiają, że nasza skóra starzeje się szybciej niż zaprogramowała to matka natura. Dlatego też nie metryka decyduje o wyglądzie oraz kondycji naszej skóry, ale umiejętność dbania o nią. I wiedza. Bo choć za proces starzenia się skóry odpowiedzialne są przede wszystkim geny, to o jej kondycji decyduje codzienna pielęgnacja. Jeśli więc nawet twoja babcia i mama dość szybko nabawiły się zmarszczek, ty możesz znacznie dłużej cieszyć się gładką skórą. Twoją bronią są kosmetyki. Dobry krem może zapewnić skórze to, czego na danym etapie życia najbardziej jej potrzeba, wyrównać braki tych składników, których produkcja z wiekiem maleje, albo dostarczać skórze substancji pobudzających ich wytwarzanie. I w ten oto sposób spowolnić pojawienie się nowych zmarszczek lub zmniejszyć te już istniejące.

Która skóra to wytrzyma?
Skóra dłoni ma mniej gruczołów potowych, dlatego jest narażona na większe przesuszanie niż skóra twarzy, a co za tym idzie, niepożądane zmarszczki czy przebarwienia, ale również pęknięcia mogą pojawić się na niej szybciej. Dłonie są również codziennie narażone na działanie środków chemicznych czy zmiany temperatur. Woda z kranu też nie wpływa dobrze na ich stan. Skóra w tym obszarze jest bardziej delikatna i cienka, co powoduje większą widoczność zmarszczek oraz plam. Utrata kolagenu i elastyny na skórze dłoni odbywa się znacznie szybciej niż na reszcie ciała. Można temu zapobiec, pamiętając o jednej z najważniejszych zasad - nawilżona skóra to zdrowa skóra. Dotyczy to zresztą całego ciała, nie tylko dłoni. I ważne jest też, aby wiedzieć co oznacza „nawilżona” i jak naszą skórę chronić przed sprzyjającą starzeniu się suchością.

Ręka rękę myje, czyli błędy pod strumieniem wody
Na początek mycie rąk. Bo sama woda naszym dłoniom nie wystarczy, a tak naprawdę bardziej podrażni skórę niż jej pomoże. Wybierając mydło, szukajmy takiego z odpowiednim pH dla naszej skóry, najlepiej z dodatkiem składników nawilżających, takich jak oliwa z oliwek czy mleczko migdałowe i łagodzących, jak na przykład aloes. Jeśli myjemy naczynia, starajmy się zakładać rękawiczki ochronne. Świetnym rozwiązaniem są również ekologiczne płyny do mycia naczyń. Oparte na naturalnych składnikach - nie podrażnią naszej skóry, ponieważ zawierają dodatek oleju kokosowego. I bez obaw -ich skuteczność oraz wydajność jest taka sama jak płynów nafaszerowanych chemią.

A jeżeli o wodzie mowa, to nie ograniczajmy kontaktu naszych dłoni do tej płynącej z kranu. Przede wszystkim pijmy dużo wody, bo nie wystarczą jedynie kremy, chociaż bez ich pomocy efekty nie byłyby tak spektakularne. Poza tym, kremy dostarczają skórze wielu skladników odżywczych. Zasada jest prosta - kompleksowe dbanie o ciało powinno odbywać się zarówno na zewnątrz, jak i od wewnątrz. Dopiero wtedy będziecie cieszyć się gładkimi i zdrowymi dłońmi przez długie lata.

Rozsądne złuszczanie martwego naskórka to kolejny krok do idealnych dłoni. Raz w tygodniu warto pokusić się o peeling, który działa też nawilżająco, a co najważniejsze, zawarte w preparacie mikrogranulki, poprzez stymulację masażem, pobudzają produkcję kolagenu. Taki peeling działa więc na nasze dłonie także przeciwstarzeniowo! Peeling możemy przygotować same, używając produktów dostępnych w kuchni. Do przygotowania peelingu potrzebne będą 4 łyżki oliwy z oliwek i łyżka cukru. Mieszamy składniki i wmasowujemy w dłonie jak podczas mycia mydłem. Wystarczy ok. 30 sekund. Nie masujcie zbyt długo - to mają być krótkie, ale regularne zabiegi. Oliwa z oliwek bogata w kwasy Omega3 zregeneruje skórę, a drobinki cukru zetrą martwy naskórek, jednocześnie nie podrażniając dłoni.

Teraz jest pora na krem „mocniejszego uderzenia”
Mocniejszego, bo chodzi o to, żeby zatrzymać upływający czas w swoich rękach, albo - jak kto woli - we własnych dłoniach. To możliwe! Trzeba tylko nie kapitulować i bardziej się przyłożyć.

Odpowiednie mycie rąk, nawilżanie oraz peeling mamy już za sobą. Po tak przygotowanych dłoniach, każdy krem czy maska wchłonie się idealnie. Ale zanim zaczniecie przyglądać się półkom z różnymi kremami, parę wskazówek. Wybierając odpowiedni krem do rąk, zwracajcie uwagę na skład. W tym przypadku cena idzie w parze z jakością. Wybierajcie krem dostosowany do potrzeb, mając na uwadze przede wszystkim profilaktykę. Nie bójcie się kosmetyków z nazwą „przeciwzmarszczkowy”, nawet jeśli na waszych dłoniach nie widać ani jednej zmarszczki. Lepiej przeciwdziałać, niż leczyć, dlatego na co dzień wybierajcie kremy ze składnikami nawilżającymi, takimi jak olej z avocado, masło shea czy witamina E, które możecie stosować zamiennie z kremami, które sprawią, że wasza skóra będzie długo młoda i jędrna. Mile widziane składniki przeciwstarzeniowe to również retinol i witamina C.

Każdy dobry krem do rąk powinien zawierać także filtry przeciwsłoneczne - dzięki nim unikniecie nieporządanych przebarwień. Warto również stosować oliwkę na skórki wokół paznokci, ponieważ akurat one są bardziej „uparte” na składniki kremu do rąk i potrzebują „mocniejszego uderzenia”, żeby nie sprawiać problemów i zbyt szybko nie narastać na paznokcie. Skórki muszą po prostu być dobrze nawilżone, a oliwki mają odpowiednią konsystencję i dodatki składników wpływających korzystnie na stan paznokci, takich jak jojoba czy olej z pestek winogron. A efekt tych wszystkich zabiegów? Zadbane dłonie i dobre samopoczucie. To mało?

30, 40, 50 i więcej, czyli preparaty dobrane do wieku
Co powinien zawierać krem, aby opóźnił starzenie się skóry?

To zależy nie tylko od genetycznych uwarunkowań i rodzaju skóry, ale też od wieku. Kosmetyki - ze względu na ich skład - powinniśmy zmieniać mniej więcej co 10 lat.

Po trzydziestce. Wybieraj kosmetyki bogate w związki neutralizujące wolne rodniki, np. witaminy A, C, E. Pożądane są także składniki zatrzymujące wodę w naskórku i przywracające równowagę wodno-lipidową, np. gliceryna, kwas hialuronowy, glicerol. Szukaj substancji tłuszczowych uszczelniających naskórek. Często są to ceramidy, oleje roślinne. W kremach na noc pożądany jest koenzym Q10 i retinol, które stymulują odnowę skóry. Obowiązkowym składnikiem kremów na dzień - niezależnie od wieku - są filtry przeciwsłoneczne, bo to głównie promienie UV są odpowiedzialne za przedwczesne zmarszczki.

Po czterdziestce. Szukaj kwasów owocowych i pochodnych kwasu witaminy A (retinoidy). Dlaczego? Bo właśnie te składniki wzmagają odnowę komórek i ułatwiają wchłanianie substancji pielęgnujących, wyrównują również koloryt skóry. W odnowie mogą pomóc też proteiny oraz peptydy. Choć całkiem nie wygładzą głębokich zmarszczek, zwiększą napięcie skóry i pobudzą produkcję włókien kolagenowych.

Po pięćdziesiątce. Zwiększ intensywność pielęgnacji, ale opierając się na profilaktyce (rękawice ochronne na dłonie, unikanie elastycznych golfów, które nie przepuszczają powietrza, a więc też nie chronią szyi), a nie na poszukiwaniu „cudownych” preparatów odmładzających. Dobrym wsparciem są fitohormony (np. genisteina sojowa, folacyna). Uzupełniają niedobór estrogenów w skórze, poprawiają jej nawilżenie i napięcie. Cennym składnikiem jest też kolagen i kwasy owocowe. Warto szukać kremów z wapniem (poprawią strukturę skóry) i oczywiście z zestawem antyoksydantów.

Po sześćdziesiątce. Wybieraj przede wszystkim kremy wzbogacone w proteiny sojowe. Wzmacniają one barierę lipidową, wygładzają, jak również hamują absorpcję toksycznych dla skóry całego ciała substancji. Pożądanym składnikiem jest też kwas hialuronowy (silnie nawilża, a po sześćdziesiątce, gdy elastyczność skóry samoistnie spada, można ją utrzymać tylko poprzez systematyczne nawilżanie). Bardzo dobra dla skóry dojrzałej jest również kofeina, która reguluje mikrocyrkulację krwi). W kremach na noc warto natomiast szukać kwasów owocowych i retinolu. Bo to właśnie są te substancje, które rozjaśniają plamy pigmentacyjne i aktywują odbudowę zdrowych komórek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!