Pogoda w marcu 2020. Czy to już koniec zimy? Meteorolodzy ostrzegają przed duzymi wahaniami temperatury: 15 st. C w dzień, a w nocy mróz

Za chwilę dowiemy się, że luty też był najcieplejszym miesiącem, bo kolejne dni są wyjątkowo słoneczne i suche. Kto śledzi pogodowe informacje, musi pamiętać, że od czerwca 2019 roku to samo mówiliśmy i pisaliśmy o kolejnych miesiącach minionego roku.

Wszystko wskazuje na to, że jednak nie doczekamy się zimy, choć mogą się pojawić bardzo chłodne dni, a zwłaszcza noce – z przymrozkami, a nawet mrozami groźnymi dla ozimin i wszystkich roślin, bo okres wegetacji już się zaczął.

W pierwszej dekadzie marca możemy oczekiwać takiej pogody, jaką mamy teraz: dni słoneczne i ciepłe, wieczory i ranki zimne, czasem spadnie deszcz lub deszcz ze śniegiem.

Druga dekada marca będzie jeszcze cieplejsza i równie sucha – niektóre dni mogą się okazać wręcz letnie z temperaturą ponad +15 st. C.

W trzeciej dekadzie już poczujemy wiosnę, choć synoptycy nie wykluczają bardzo mroźnych dni, a zwłaszcza nocy z minusowymi temperaturami. Czasem spadnie deszcz, ale będzie go zbyt mało, aby rolnicy mogli odetchnąć i nie myśleć o stratach w uprawach.

Coraz wyraźniejsze zmiany w przyrodzie i w klimacie sugerują, że tradycyjne w Polsce cztery pory roku przechodzą do historii. W zamian będą tylko dwie, wpisujące się w okresy wyznaczane przez znane nam zmiany czasu - z letniego na zimowy i odwrotnie.

Od października do marca (czas zimowy) będziemy mieli jesienną aurę, czasem przypominającą zimę, a czasem wiosnę, niezbyt zimną, z niedużymi opadami deszczu lub deszczu ze śniegiem.

Od kwietnia do września będzie pora letnia – gorąca, wręcz upalna, sucha

powodująca znaczne stepowienie dużych połaci kraju, ale też z nawałnicami - potężnymi burzami i niszczycielskimi opadami oraz gwałtownymi wiatrami siejącymi spustoszenie w przyrodzie i infrastrukturze.