Jaka przyszłość inwestycji w Zawierciu? O co obecnie toczy się dyskusja między radnymi a miastem?

Na początku sesji przewodnicząca rady Beata Chawuła zapytała prezydenta Łukasza Konarskiego, kiedy radni otrzymają zaktualizowaną wieloletnią prognozę finansową miasta, dostosowaną do przyjętego przez radnych w grudniu poprzedniego roku, budżetu miasta na 2023 rok.

- W grudniu zwracaliśmy się do Pana, o wskazanie priorytetów w inwestycjach dla miasta i wtedy powiedział Pan, że wszystkie te inwestycje są dla Pana priorytetem. Prosiłam też o wskazanie inwestycji, które są w ogóle możliwe do zrealizowania w roku 2023 i takiej informacji do dziś nie otrzymaliśmy. Czemu nie przygotował Pan jeszcze tego dokumentu? - komentowała Beata Chawuła, przewodnicząca rady miejskiej w Zawierciu.

Budżet przyjęty przez radę zdjął środki na inwestycje, które miały pochodzić z zaciągnięcia przez miasto obligacji na kwotę 39 ml złotych. W rezultacie miastu brakuje wkładu własnego na większość inwestycji.

Prezydent po grudniowej sesji miał w ramach spotkań z radnymi dojść do porozumienia i ustalenia priorytetów w realizacji planowanych inwestycji oraz pozyskania środków na nie, ale dotąd nie doszło do ustalenia żadnych konkretów.

- Myślę, że na ten temat będziemy jeszcze rozmawiać i w najbliższych dniach zorganizujemy jakieś spotkanie. Rozmawialiśmy już o różnych priorytetach, które są ważne z punktu widzenia prezydenta i radnych dla miasta. Poprosiłem też Państwa o przedstawienie najważniejszych rzeczy, które chcą Państwo zrealizować w budżecie na 2023 rok. Wszystkie te zadania, które były wpisane w WPF i budżet są dla mnie priorytetami. Chciałbym oczywiście na ten temat porozmawiać z Państwem, aby Państwo wskazali, jakie są Państwa priorytety i abyśmy doszli do jakiegoś porozumienia - odniósł się na sesji prezydent Łukasz Konarski.

Zobaczcie zdjęcia z sesji:

Do dyskusji włączył się radny Mariusz Golenia, który podkreślał brak konkretów ze strony prezydenta w tej kwestii.

- Na ostatniej sesji mówił Pan, że spotykał się z radnymi, ale na wszystkich tych spotkaniach, nie przedstawił Pan właśnie tych priorytetów. Na żadne z tych spotkań nie przyszedł Pan z propozycjami ze swojej strony. Na ostatnim spotkaniu, było ustalone, że zostanie przygotowana taka lista inwestycji.

Prezydent podkreślił, że także oczekuje zaangażowania ze strony radnych i przedstawienia przez nich swoich propozycji. Przed sesją styczniową przesłał do radnych dokument, w którym mieli wskazać oni swoje priorytety. Prezydent kolejno zaznaczył, że inwestycje, na które miasto otrzymało już dofinansowanie, będą prawdopodobnie niezrealizowane, z powodu braku środków własnych, których miasto nie ma skąd wygospodarować.

- Ja też oczekuje od Państwa informacji, jakie są dla Was najważniejsze sprawy. Ja nadal nie wiem, jakie są Państwa oczekiwania. Zastanawiam się nad tymi inwestycjami, na które są już dofinansowania, a nie ma podpisanych umów. Z tych dofinansowań będziemy musieli prawdopodobnie się wycofać. Ja przesłałem swoje priorytety do radnych z prośbą, abyście Państwo wskazali własne priorytety, abym mógł dojść wspólnie z Państwem do porozumienia.

Po tej dyskusji na ręce prezydenta zostało złożone pismo przygotowane przez radnych, w którym zaprezentowali swoją wizję inwestycji w Zawierciu. Prezydent obiecał zapoznanie się z tym pismem i dalsze rozmowy na bazie tego dokumentu. Radni podkreślali, że są za realizacją tych inwestycji, które są już zaczęte oraz na które miasto otrzymało dofinansowanie i te stanowią dla nich priorytet.

Kolejno do dyskusji włączyli się radny Paweł Kaziród oraz Ewa Mićka, którzy podkreślali, że stan finansów miasta wynika z jego zarządzania.

- Panie prezydencie, budżet został tak przegłosowany, aby nie zamykać żadnych inwestycji i aby robić te najważniejsze, na które miasto stać. Są komisje i sesje i albo Pan zacznie przychodzić na nie i rozmawiać z radnymi, albo doprowadzi Pan miasto do całkowitego upadku i bankructwa. Bo sytuacja finansowa nasza wynika z nierozsądnych Pana decyzji - odniósł się radny Paweł Kaziród.

Prezydent odniósł się do wypowiedzi radnego.

- Przypominam, że Pan głosował nad budżetem i Pan zmieniał budżet i konsekwencje mamy dzisiaj. Ja przesłałem swoje priorytety z prośbą, abyście Państwo wskazali swoje priorytety, abym mógł dojść wspólnie z Państwem do porozumienia.

Wypowiedź skomentowała radna Ewa Mićka.

- Kto doprowadził do sytuacji, że taki, a nie inny budżet na 2023 rok musieliśmy przegłosować. Przecież nie my rządziliśmy przez 4 ostatnie lata, dając Panu wolną rękę do wszystkiego. Pan o nic nie pytał nas przez 4 lata. To jest Pana odpowiedzialność za stan miasta dzisiaj. My jedynie zablokowaliśmy możliwość kolejnych idiotycznych i nietrafionych pomysłów i inwestycji, wydawania pieniędzy bez kontroli. Nie mamy pieniędzy w budżecie i trzeba to powiedzieć.

Prezydent odniósł się.

- Ja bardzo się cieszę że Państwo radni w końcu chcą wziąć odpowiedzialność za rzeczy, które dzieją się w mieście.

W obecnym stanie obowiązuje poprzednia wieloletnia prognoza finansowa, a miasto ma uchwalony budżet, który nie jest dostosowany do dokumentu. Dokument powinien być zaktualizowany i spójny z uchwalonym budżetem. Regionalna Izba Obrachunkowa wezwała miasto, do doprowadzenia spójności WPF z uchwałą budżetową. Jeśli do końca lutego miasto nie dostosuje się do nakazu RIO, to nad budżetem przejmie kontrole ten organ wprowadzając budżet techniczny, co zakończy się możliwością realizacji przez miasto tylko wydatków bieżących.