Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Banaś świętuje 80. urodziny. Jest legendą Górnika Zabrze, wcieleniem śląskich losów i pierwowzorem bohatera filmu "Gwiazdy"

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
W środę 29 marca Jan Banaś obchodzi 80. urodziny. Legendarny piłkarz i... playboy, człowiek, który znakomicie uosabia skomplikowane śląskie losy, a także pierwowzór bohatera filmu "Gwiazdy", jest jedną z najważniejszych postaci w historii Górnika Zabrze.

Jan Banaś urodził się 29 marca 1943 w Berlinie jako Heinz-Dieter Banas. Rodzice poznali się we Lwowie, mama była księgową, a tata niemieckim żołnierzem. Gdy wyjechał do Niemiec będąca w ciąży żona pojechała za nim. Tam okazało się nie tylko, że ojciec jest już żonaty z kimś i innym, ale też, że zginął na froncie.

Po 23 latach ojciec się odnalazł. Banaś był już wtedy piłkarzem (w lidze zadebiutował w barwach Polonii Bytom w 1962) i były żołnierz, a wtedy księgowy postanowił na nim zarobić. Namówił więc syna do ucieczki, gdy w czerwcu 1966 roku Polonia grała ze szwedzkim IFK Norrköping w Pucharze Intertoto. Efektem było zawieszenie i zakaz gry w Niemczech. Banas wrócił po roku do Polski, zmienił nazwisko na Banaś i trafił do Górnika Zabrze.

Z klubem z Roosevelta zdobył dwa mistrzostwa kraju (1971, 72) i trzy Puchary Polski (1970-72). Grał także w barwach Górnika w pamiętnych meczach z AS Roma, w których strzelił jedną z bramek, i finale Pucharu Zdobywców Pucharów z Manchesterem City. W sumie w barwach zabrzan rozegrał 170 spotkań. Był jedną z najważniejszych, a pewnie najbarwniejszą postacią zabrzańskiego klubu. Fryzurą i ubiorem przypominał George Besta, a po mieście poruszał się słynnym czerwonym Fordem Mustangiem. Miał powodzenie u kobiet, ale nigdy z żadną nie związał się na stałe.

W latach 1964-73 rozegrał 31 meczów w reprezentacji Polski. Wystąpił m.in. w słynnym spotkaniu z Anglią na Stadionie Śląskim i do dziś trwają spory czy pierwszą bramkę strzelił on czy Robert Gadocha. W przeciwieństwie do swoich kolegów z kadry Kazimierza Górskiego nie zdobył z nią żadnych medali, bo władze państwowe nie pozwoliły mu wyjechać do Niemiec ani na igrzyska olimpijskie w Monachium w 1972 roku, ani na mistrzostwa świata do RFN w 1974 r. Jak sam mówił była to "kontuzja polityczna".

W 1975 roku wyjechał z Polski kontynuując karierę w klubach polonijnych w Chicago, a później w niższych ligach we Francji, w której mieszkał od 1977 roku przez kilkanaście lat. Karierę zakończył dopiero w 1990 roku w wieku 47 lat jako grający trener Nantes.

W 2017 roku miała miejsce premiera filmu "Gwiazdy" w reżyserii Jana Kidawy-Błońskiego. Scenariusz oparty był właśnie na losach Jana Banasia.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo