Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Dziadul: Seksizm w narodowej oborze FELIETON

Jan Dziadul
Gospodarz udał się do agencji towarzyskiej, a Gospodyni na partyjną konwencję. I władzę w Narodowym Folwarku* objęły zwierzęta. Kwiczą, muczą, ryczą, beczą, rżą… Aż Knur, rasy złotnickiej białej - pseudonim Napoleon - zakwiczał tak przenikliwie, że zwierzęce gremium natychmiast zamilkło. Od razu został przewodniczącym zebrania - wiadomo, że świnie są najmądrzejsze. No i biała rasa, rzecz jasna.

Zakwiczał gromko. - Nie mam pretensji, że Prezes dał na krowy po pięćset zł, a naszym paniom tylko po stówie… Muszę się jednak ująć za moimi kumplami, Bykami. Oni nic nie dostali! To jawny seksizm. Wszak bez nich po jałówkach nie byłoby śladu. Bo co warta baba bez chłopa? - I vice versa! - uszczypliwie mlasnęła Krasula rasy czerwono-białej. - Chciałabym też wiedzieć, czy Prezes daje pięć stów na rok, czy na miesiąc? Bruksela rzuca nam 400 zł miesięcznie, ale pod warunkiem, że Byk ma cztery żony… Skrzywiła pysk na myśl o potencjalnych konkurentkach. - Jak w sumie wyjdzie 900 zł na miesiąc, to jakoś wydolimy.

Oborę wypełniły pomruki aprobaty. Dobrze prawi. Wtem w oborowym oknie wyrósł wielki łeb Ogiera znanego z surowych obyczajów. - Napoleon ma zawsze rację! A tucznikom, świniom, za przeproszeniem, złotówki bym nie dał od Prezesa, bo już im Bruksela smaruje. Do tego świntuchy, patrząc z góry i nie wiadomo, jaka płeć! Męska, żeńska… i pełno obojnactwa. Chlewny gender, ot, co. Na ripostę nie trzeba było długo czekać. Locha rasy puławskiej uniosła się na dwóch nogach. - Ty, wałachu zhuculony, Bruksela daje na was blisko 2 tysiące, a ty zaglądasz nam do koryta, 100 złotych żałujesz? Gospodarz dostaje, owszem, około stówy na nasz ryj, ale kiedy ma przynajmniej 10 takich, jak mój. Wiesz, ile to dla niego i Knura roboty? Zadać, czyścić, pokryć… 100 zł od Prezesa nam się po prostu należy!

- Basta! - charknął wkurzony Knur. Na drzwi obory napierał gęgający, gulgoczący i gdakający drugi sort. - Wynocha! Drób - won, ani grosza od Prezesa! - A my? - nieśmiało zabeczała Dolly rasy merynos, a za nią reszta owczego i koziego stada. Gospodarz musiałby ich mieć przynajmniej 30 sztuk, aby dostać dychę za łeb, więc to gówniany interes. Gdyby miał 10 pięknych Świniarek, to byłoby prawie 40 zł na rękę - a to już się kalkuluje. - To dyskryminacja rasowa! - beknęła Dolly. Przerwała jej koza Góralka rasy karpackiej. Z trzema koleżankami biorą po 50 zł. - A kto to jest dobrodziej Prezes?

- To ktoś ważniejszy od Gospodarza! - powiedział z szacunkiem przewodniczący Knur. Gospodarz właśnie wrócił w sztok pijany i kopniakami wypędził spiskowców z obory. A z Knurem postanowił pogadać osobno. Wyjął flaszkę. „Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt nie mógł się połapać, kto jest kim”.

5 mln euro dla Górnego Śląska i innych regionów górniczych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo