Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Furtok: Sam bym głosował nie na siebie, lecz na Cieślika [WYWIAD]

Jacek Sroka
arc.
Z Janem Furtokiem, legendarnym piłkarzem GKS Katowice, rozmawia Jacek Sroka

Gratulujemy zwycięstwa w naszym plebiscycie na śląskiego piłkarza wszech czasów.
Jestem totalnie zaskoczony tym zwycięstwem, bo wyprzedziłem w tej zabawie piłkarzy, którzy osiągnęli na boisku zdecydowanie większe sukcesy niż ja i na pewno byli ode mnie lepsi.

CZYTAJ WIĘCEJ O PLEBISCYCIE NA ŚLĄSKIEGO PIŁKARZA WSZECH CZASÓW

Gdyby pan sam miał głosować, to na kogo by postawił?
Na pewno nie na siebie. Myślę, że oddałbym głos na Gerarda Cieślika. Co prawda nie widziałem go na żywo na boisku, ale z tego co czytałem i słyszałem to był on wyjątkowym graczem. Uważam, że to on jest prawdziwą ikoną śląskiej piłki.

Być może na wyniki głosowania wpłynęło to, że pana grę kibice ciągle pamiętają...
Swoją karierę skończyłem już 15 lat temu, ale bardzo cieszę się, że kibice wciąż o mnie pamiętają. Ostatnio znów zrobiło się o mnie głośno dzięki Robertowi Lewandowskiemu, który najpierw wyrównał, a w sobotę pobił moje osiągnięcie z 1991 r., gdy zdobyłem 20 goli w Bundeslidze. Robert obecne rozgrywki zakończył z 22. bramkami na koncie. Cieszę się, że doczekaliśmy się w Niemczech polskiego napastnika, który zanotował w sezonie ponad 20 trafień. Szkoda tylko, że z takim dorobkiem Robert nie został królem strzelców Bundesligi, bo ży-czyłem mu tego z całego serca.

Jak pan wspomina swoją grę w HSV i Eintrachcie?
Miałem szczęście, że w ogóle wyjechałem za granicę, bo w tamtych czasach nie było to wcale łatwe. Grałem pięć lat w Hamburgu, a później podpisałem trzyletni kontrakt z Eintrachtem. Po dwóch latach sam jednak z niego zrezygnowałem, bo czułem się już wypalony i chciałem wrócić do Katowic. Nie wiem czy dziś ktoś zdecydowałby się na taki krok rezygnując z całkiem sporych pieniędzy.

W klubach strzelał pan mnóstwo goli, ale w kadrze zwykle zawodził. Dlaczego?
W klubie zawsze grało mi się łatwiej. Trenowaliśmy ze sobą codziennie i mogliśmy wypracować pewne schematy. Miałem zresztą szczęście do dobrych pomocników, W kadrze jakoś tej chemii zabrakło.

Co uważa pan za największe osiągnięcie w karierze?
Puchar Polski wywalczony w 1986 r. z GKS, bo to jedyne trofeum jakie zdobyłem na boisku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!