Jan Paweł II 25 lat temu odwiedził Skoczów, Bielsko-Białą i Żywiec

KLM
Muzeum Miejskie w Żywcu
Dziś mija 25 lat od wizyty św. Jana Pawła II w Skoczowie, Bielsku-Białej i Żywcu. Wydarzenie z 22 maja 1995 roku na zawsze wpisało się w historię regionu i zapadło w pamięć tysięcy ludzi, którzy uczestniczyli we mszy na Kaplicówce, stali wzdłuż głównych ulic Skoczowa, Bielska-Białej i Żywca, by choć przez chwilę zobaczyć Ojca Świętego.

Ta pielgrzymka Jana Pawła II do Polski, a konkretnie do diecezji bielsko-żywieckiej, była bardzo krótka - trwała zaledwie 10 godzin i została zorganizowana przy okazji podróży apostolskiej Ojca Świętego do Czech. Zapisała się jednak na zawsze w historii Beskidów.

Jan Paweł II 22 maja 1955 roku najpierw przyjechał do Skoczowa, gdzie m.in. spotkał się miejscową społecznością ewangelicką – w kościele ewangelickim pomodlił się razem z luteranami, a następnie odprawił mszę na wzgórzu Kaplicówka, w której uczestniczyło ok. 300 tys. osób.

Pielgrzymi, którzy uczestniczyli w tej mszy, zapamiętali przede wszystkim... błoto. Mimo wysypanych ton kamienia, teren wokół Kaplicówki był wypełniony miękką mazią. To też, jak się później okazało, zapamiętał też papież. Rok po wizycie w Skoczowie zapytał delegację spod Kaplicówki w Castel Gandolfo, czy błoto już wyschło.

Ze Skoczowa Jan Paweł II udał się do Bielska-Białej. - Przez trzy miesiące opracowywaliśmy plany, w jaki sposób na parę godzin przeorganizować miasto - wspominał kilka lat temu w rozmowie z DZ Zbigniew Michniowski, ówczesny prezydent miasta. - Było to nieprawdopodobne doświadczenie - jak przy udziale setek ludzi można zamknąć miasto na parę godzin i pozwolić, by jak największa ilość mieszkańców miała styczność z papieżem, a jednocześnie, by po jego wyjeździe w ciągu dwóch godzin miasto funkcjonowało normalnie - przyznał.

Poniedziałkowy poranek, 22 maja 1995 roku, był deszczowy i zimny. Ale gdy po południu Jan Paweł II dotarł ze Skoczowa do Bielska-Białej, miasto rozświetlone było promieniami słońca. Papież, w kuloodpornej limuzynie, dotarł do Bielska-Białej do siedziby kurii, gdzie spotkał się z bp Tadeuszem Rakoczym, ordynariuszem najmłodszej wówczas polskiej diecezji (utworzonej w 1992 r.). Ta wizyta miała prywatny charakter.

Następnie Ojciec Święty spotkał się z przedstawicielami władz miejskich, od których otrzymał ozdobną kopię uchwały z 11 kwietnia 1995 r., przyznającej Mu tytuł honorowego obywatela Bielska-Białej oraz odnaleziony w archiwum protokół z posiedzenia Rady Miasta z roku 1932, w czasie którego uczczono pamięć doktora Edmunda Wojtyły, brata papieża.

Z Bielska-Białej papież pojechał do Żywca. Najpierw odwiedził żywiecką konkatedrę, gdzie przewodniczył liturgii słowa, w której brało udział około 20 biskupów i ponad 20 tys. wiernych. Papież odebrał wówczas od przedstawicieli władz Żywca tytuł Honorowego Obywatela Miasta. Potem udał się na żywiecki Rynek, gdzie spotkał się z wiernymi.

Obejrzyj dokładnie

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie