18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To kardynał Wyszyński wybrał Karola Wojtyłę na papieża

Tomasz Pompowski
Jan Paweł II
Jan Paweł II Jakub Kołodziej/POLSKA
Karol Wojtyła został wybrany papieżem 16 października 1978. To Stefan Wyszyński utorował mu drogę na Tron Piotrowy.

Tak wynika z mało znanych i nieomawianych wcześniej szerzej zapisków prymasa. Dziś, w czwartą rocznicę śmierci Jana Pawła II, publikujemy fragmenty bardzo emocjonalnego pamiętnika, jaki Wyszyński prowadził podczas konklawe. Dzięki nim oraz biografowi prymasa, historykowi Peterowi Rainie poznajemy kulisy tego niezwykłego zgromadzenia kardynałów, zakończonego wyborem papieża Polaka. "Przed i podczas konklawe prymas Wyszyński pracował nad koalicją, która wybrała kardynała Wojtyłę na papieża" - mówi "Polsce" Raina.

Dziennik Wyszyńskiego ujawnia, jak istotna dla przyszłych wyborów była wizyta przedstawicieli Episkopatu Polski w Niemczech we wrześniu 1978 r. Właśnie wtedy niemieccy duchowni nabrali przekonania, że ostoją katolicyzmu w Europie, stanowiącego jedyną siłę zdolną powstrzymać ekspansję komunizmu, jest właśnie Polska. To przekonanie zaowocowało kilka tygodniu później, podczas konklawe w październiku 1978 r., poparciem kardynałów dla kandydatury kardynała Wojtyły.

Także z pamiętnika Prymasa Tysiąclecia wiadomo, że właśnie on w kluczowych momentach głosowania - gdy żaden z kandydatów nie był w stanie zbudować wyraźnej większości - spotykał się na osobności z kardynałami z Niemiec. Później przedstawiciele krajów niemieckojęzycznych stali się silnym blokiem orędowników wyboru Karola Wojtyły na głowę Kościoła - i przechylili na jego korzyść szalę zwycięstwa.

Ale nie był to jedyny epizod z konklawe, kiedy prymas Wyszyński wspierał kardynała Wojtyłę. Bardzo trudną sytuacją było dla nich wystąpienie kardynała z Węgier, który przekonywał o potrzebie współpracy Kościołów z bloku państw komunistycznych z ówczesnymi reżimami. Następnego dnia obaj polscy duchowni w swoich przemówieniach przekonywali, że wcale tak być nie musi - i przekonali do swej racji innych hierarchów.

Ciekawe są też te fragmenty zapisków, które rejestrują zmiany poparcia dla najważniejszych kandydatów na papieża podczas konklawe. Kolejne głosowania i rozmowy przypominają w nich misterną grę wyrafinowanych dyplomatów. Jednak najwięcej emocji dostarczył moment wyboru nowego imienia przez Wojtyłę. "Gdyby ks. Kardynała wybrano, to proszę pomyśleć, czy nie przyjąć imienia Jana Pawła II. Byłoby to dobrze przyjęte przez włoską opinię publiczną. Kardynał odpowiedział: myślałem o tym" - tak zanotował Wyszyński ostatnią rozmowę z Wojtyłą tuż przed tym, jak wygrał ostatnie głosowania, a z Watykanu na cały świat popłynął okrzyk "Habemus papam!".

Jak biskup z Krakowa został pierwszym biskupem Rzymu

Prymas Stefan Wyszyński i kardynał Karol Wojtyła odwiedzali od 20 do 25 września 1978 r. biskupów niemieckich. W niedzielę po południu 24 września polscy hierarchowie zostali gorąco przyjęci w Moguncji.

18.00 Nabożeństwo w Katedrze celebruje Kard. Wojtyła z Kard. Volkiem*, koncelebrują Biskupi z delegacji i Sufragani Mogunccy. Kard. Wojtyła wprowadził do Mszy Świętej, wyjaśniając charakter naszej rewizyty w N. Ja głosiłem słowo Boże - po niemiecku - poświęcone mojemu "Nauczycielowi" Bpowi Kettelerowi, który tutaj był biskupem i tu napisał "Die Arbeiterfrage" ["Kwestia robotnicza" - red.], która była moim wprowadzeniem do Studiów Społecznych.
Po nabożeństwie przemawiał Kard. Hoeffner**, który wspomniał o 25-leciu mojego aresztowania. (...) Powoli wracamy do zakrystii, wśród nieustannych oklasków, które b. dziwią Niemców. Nie mają bowiem zwyczaju klaskania w Kościołach. Wydaje się, że te oklaski najlepiej słychać w Moskwie.
*Kard Hermann Volk, biskup Moguncji, członek Kongregacji Nauki Wiary

**Kard. Joseph Hoeffner, arcybiskup Kolonii, przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec
Na konklawe decydują ludzie

Rano 29 września prymas Wyszyński dowiedział się, że poprzedniego wieczora zmarł papież Jan Paweł I.

8.00 (...) umarł przy lekturze książki... siedząc w fotelu. Radio podaje, że umarł na zawał serca. (...) Chociaż ludzie działali na Conclave afflante Spiritu Santo [pod natchnieniem Ducha Św. - red.]; Bóg nie przestaje być panem czynów ludzkich, działających nawet w takim układzie.

Niemcy najlepiej rozumieją sytuację za żelazną kurtyną
W Choszczówce 2 października 1978 r. odbyło się spotkanie Rady Głównej Episkopatu Polski, czyli najwyższych władz polskiego Kościoła.
12.15 Kardynał Wojtyła omawia sprawę rewizyty Episkopatu P[olski]do Konferencji Episkopatu Niemiec. Wnioski: (...)
3) Polska j. krajem, który zatrzymał postęp komunizmu;
4) Niemcy najlepiej rozumieją sytuację Polski w Bloku kom.[unistycznym] (...)
Dalszy ciąg - 1) ma być praca dla odrodzenia chrześcijańskiej Europy. Poczucie zagrożenia Europy przez komunizm - już dojrzało. Dziś już się czuje, że Zachód dziś myśli - "jak jest z komunizmem, to wy, Polacy, wiecie i umiecie sobie radzić; a my nie umiemy sobie radzić, a dawniej myśleliśmy odwrotnie". (...)

Druga sprawa - atmosfera, trzeba zmieniać atmosferę, która została zniekształcona przez propagandę polityczną (Bismarck).

Na co zwracam uwagę - na zaplecze myślenia musi być i to: Polska jest naciskana od Wschodu przez ateizację polityczną; nie można walczyć na dwa fronty. Trzeba od Zachodu mieć mocniejszą pozycję. Wprawdzie Niemcy są wyznaniowo rozsypani. Ale jako Katolicy są pozycją mocniejszą niż Francja, Italia, Hiszpania.

Ostatnia homilia kardynała Wojtyły
W piątek 6 października prymas Wyszyński wyjechał do Rzymu. Zamieszkał w Instytucie Polskim. 8 października kard. Wojtyła odprawił mszę świętą za duszę Jana Pawła I. I wygłosił ostatnią homilię jako kardynał i arcybiskup krakowski.

10.00 Msza Święta w kościele św. Stanisława B.[iskupa] M.[ęczennika] - kazanie głosi Kardynał Wojtyła. (...)

"Ten miesiąc pontyfikatu musiał wystarczyć jako czas miłości. I patrząc na człowieka, który w dniu 26 sierpnia przyjął imię Jan Paweł I, i patrząc na potem na te wszystkie - 33 dni jego Pontyfikatu - myślimy, że wystarczy. Bo miłość ma inne rachuby, podlega innym prawom. W pewnym sensie prawa czasu zostają w stosunku do niej zawieszone - prawa świata, prawa materii. Ona może się wypełnić w krótkim czasie. Czasem w jednym akcie - jeden akt wystarczy. Może się wypełnić to, co mówi Pismo: "W krótkim czasie przeżył czasu wiele..."

Na pewno ta miłość, którą wyraził Chrystusowi Jan Paweł I w dniu 26 sierpnia i potem w ciągu 33 dni swego pontyfikatu, nie przyobleka się w zwyczajne dzieła pontyfikatu, nie znalazła wyrazu w dokumentach, które kierują myślą całego Kościoła i ludzkości. Nie znalazła wyrazu w posługach duszpasterskich, w podróżach apostolskich. (...) tego wszystkiego zabrakło. Jednakże miłość tego wszystkiego nie potrzebuje. Może się wyrazić bez tego".

Rozmowa z kluczowym kandydatem
15 października
7.45. W Kaplicy Sykstyńskiej - Msza Święta koncelebrowana. (...) Różne rozmowy z Kardynałami. Na razie panuje "ciemność". Wiara, że Duch Święty wszystko już wie.

(...) 9.30 Pierwsza sesja, wybranie skrutatorów, infirmarzy, i rekognitorów. Po czym dwa głosowania - bez wyniku, chociaż ujawniły kierunki orientacyjne. Drugie głosowanie potwierdziło te dwa kierunki. Sesja skończyła się o godz. 12.00 (...)16.30 Rozpoczyna się trzecie głosowanie 3, 4 i 5. Kończy się o godz.18.30. (...) [dotąd nie mamy Papieża]. W czasie wieczerzy długa rozmowa z Kard. Królem*, Kard. Wojtyłą i kard. Siri, moim sąsiadem z Conclave.
*Kard. John Król, arcybiskup Filadelfii

Wojtyła zaczyna wygrywać
16 października
Conclave dzień trzeci. Wchodzimy w ten dzień z rozeznaniem głównych kierunków orientacyjnych. Dobry Bóg patrzy na nasze wysiłki, by rozeznać, co jest Kościołowi najbardziej potrzebne, uśmiecha się do nas pobłażliwie.
7.45 W Kaplicy Sykstyńskiej - koncelebra, przewodniczy Kard. Siri, jak i Kard. König - asystujemy. Stara gwardia Kardynalska. Przypomniałem naszym sąsiadom - Austria, Niemcy i in., że dziś św. Jadwigi, wspólnej Patronki centralnej Europy. Kardynał Bengsch, z Berlina, Pasterz Katedry św. Jadwigi, podziela naszą radość. W Kaplicy panuje nastrój wyczekiwania, co da dzisiejsze głosowanie. Jest poszukiwanie Dobrego Pasterza, w dalszym ciągu bierze górę ten obraz, nawet nad silnymi indywiduami.

9.30 Głosowanie 6 i 7 było znakiem zmieniania się układu sił kandydata, który już utrzyma się tylko 1 głosem inter papabiles [pomiędzy uchodzącymi za branych pod uwagę przy wyborze - red.] zaczął rosnąć. Głosowanie następne już pozwoliło przewidywać coś. Ale zapisów czynić nie wolno.
Po obiedzie długa moja rozmowa z Kard. Królem, a później z Kard. Königiem. Nic więcej! Później z Kardynałami niemieckimi! Nic więcej! (...) Czuło się ożywienie na korytarzach.

A może Kardynał przyjmie imię Jana Pawła II?
16 października
16.30 Dwa głosowania przebiegły w takiej ciszy, że zdawało się, że nikogo nie ma w Sykstynie.
17.45 Głosowanie ostatnie było pełne napięcia i głębokiej ciszy. Zdążyłem podsunąć się do Kardynała, który siedział za mną w drugim rzędzie. "Gdyby Ks. Kardynała wybrano, proszę pomyśleć, czy nie przyjąć imienia Jana Pawła II. Dla włoskiej opinii publicznej byłoby to obrócenie na dobro tego kapitału duchowego, który zebrał Jan Paweł I". Kardynał odpowiedział: "myślałem o tym". (...) Wybór został dokonany zdecydowaną większością głosów i przyjęty b. dobrze.

Kard. Wojtyła systematycznie uzyskiwał przewagę
16 października
W czasie homagium [znak hołdu i posłuszeństwa składany papieżowi przez kardynałów - red.] popłakaliśmy się obydwaj.
(...) Co mogło wpłynąć na ten wybór? - Nie sposób odpowiedzieć. Być może, że obawa przed aktualnymi 3 kandydatami. Żadnego nie chciano. Gdy wypłynęło nazwisko Kardynała Wojtyły - miało ono równe koleje w głosowaniach. Ale, gdy 3 kandydaci tracili głosy, zyskiwał kard. Wojtyła. (...) Właściwie składano życzenia Kościołowi Polskiemu. Myślę, że obok wysokiej popularności Kardynała w świecie - ta właśnie żywa religijność dawała wiele do myślenia.

Wojtyła powinien zgodzić się być papieżem

Rozważania nocne każą mi zapisać - dla historycznej pamięci - odpowiedź, jaką dałem grupie kardynałów, którzy postawili mi pytanie, czy przyjąłbym wybór? Moja odpowiedź była zawarta w następujących punktach:
- uważam, że moje życiowe zadanie jest bronić Kościoła na wschodzie centralnej Europy, dla tego celu szukam sprzymierzeńców, jak o tym świadczy ostatnia nasza podróż po Niemczech. Do mnie należy - nawet paść na granicy polsko-sowieckiej, gdyby Bóg tego ode mnie zażądał;
- przekroczyłem 77 lat, a Papież musi mieć siły do pracy;
- gdyby wybór padł na Kardynała Wojtyłę, uważam, że miałby obowiązek wybór przyjąć, gdyż Jego zadania są w Polsce inne.

Jan Paweł II był tak spokojny, jak gdyby od lat był papieżem
W Watykanie w Sali Konsystoliarnej nowy papież miał specjalne spotkanie ze wszystkimi kardynałami.
18 października
10.00 (...) Papież wprowadził od razu radosną atmosferę. Wysłuchał pięknego przemówienia Kardynała Confalonieri. Po czym wygłosił b. serdeczne przemówienie, ogromnie zbliżające i jednoczące wszystkich. Po czym obszedł wszystkich i do każdego miał krótkie słowo. Mnie zaprosił do siebie na obiad. Po przepięknym cercle, w którym czuł się spokojnie, jak gdyby od lat był Papieżem - udzielił wszystkim błogosławieństwa i zaprosił wszystkich do udzielenia wspólnego błogosławieństwa Kościołowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: To kardynał Wyszyński wybrał Karola Wojtyłę na papieża - Portal i.pl