Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Korwin-Mikke europarlamentu nie rozwali. Eurosceptycy nie chcą Nowej Prawicy

Jadwiga Jenczelewska
Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-Mikke ARC Dziennik Zachodni
Janusz Korwin-Mikke to o jeden most za daleko – mówią radykałowie z Parlamentu Europejskiego. Eurosceptycy w Brukseli nie chcą europosła ze Śląska Janusza Korwin-Mikkego i jego Nowej Prawicy w swojej nowej frakcji, którą chcieli utworzyć w Parlamencie Europejskim.

Eurosceptycy w Brukseli nie chcą Janusza Korwin-Mikkego i jego Nowej Prawicy w swojej nowej frakcji, którą chcieli utworzyć w Parlamencie Europejskim.

Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego miała współpracować w PE m.in. z francuskim Frontem Narodowym Marine Le Pen oraz holenderską Partią Wolności Geerta Wildersa, tworząc nową frakcję. Eurosceptyczna grupa jednak nie powstanie.

Nic dziwnego, że Janusz Korwin-Mikke stara się utrzymać w polityce, komentując aferę z taśmami Wprost.

- Donald Tusk za dwa lata będzie siedział w więzieniu - oznajmił lider Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke, pytany o polityczną przyszłość szefa rządu po aferze podsłuchowej. Eurodeputowany skomentował także zapowiedź koalicji, że afera zostanie wyjaśniona do końca wakacji. - To gra na przetrzymanie. Na jesieni (Donald Tusk - red.) powie, że do wyborów zostało pół roku, więc po co robić przedterminowe wybory - powiedział Korwin-Mikke.

Ale wracając do europarmalentu, Wilders powiedział holenderskim mediom, że współpraca z Nową Prawicą Korwina-Mikkego byłaby „pójściem o most za daleko”.

Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że Partii Wolności przeszkadzały m.in. poglądy Korwin-Mikkego na temat małżeństw homoseksualnych, a Marine Le Pen z Frontu Narodowego - zamiar odebrania kobietom prawa do głosowania, ale najbardziej skrajny antysemityzm polskiego eurodeputowanego i jego kolegów.
Poza Partią Wolności i Frontem Narodowym w skład frakcji miały też wejść: Liga Północna z Włoch, Austriacka Partia Wolności oraz belgijski Interes Flamandzki. Do utworzenia frakcji potrzeba przynajmniej 25 europosłów z co najmniej 7 różnych państw członkowskich. Inicjatywie brakowało przedstawicieli dwóch krajów.

Skutek jest taki, że termin rejestracji grup politycznych w PE nowej kadencji minął w poniedziałek, a europosłowie Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego pozostaną niezrzeszeni.

Gdyby skrajna prawica, która znacznie wzmocniła się po majowych eurowyborach, zdołała utworzyć grupę polityczną w PE, miałaby większe możliwości wpływania na prace europarlamentu, więcej czasu na wystąpienia, a przede wszystkim więcej pieniędzy z budżetu europarlamentu i to liczone w milionach euro.

Sukcesem za to może pochwalić się - konkurujący z Marine Le Pen - szef eurosceptycznej brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigel Farage. Już w minionym tygodniu ogłosił bowiem utworzenie frakcji nowej kadencji. Grupa Farage'a - Europa Wolności i Demokracji - liczyć będzie co najmniej 48 europosłów z siedmiu krajów UE.

Janusz Korwin-Mikke, lider Nowej Prawicy, jest deputowanym do PE z naszego regionu. Podczas majowych eurowyborów otrzymał w województwie śląskim 67.928 głosów i tym samym zdobył mandat eurodeputowanego. Prócz niego z NP mandaty europosłów zdobyli też Robert Iwaszkiewicz, Michał Marusik i Stanisław Żółtek. NP ma więc 4 polskie mandaty do PE.


*\

Mundial 2014: Pełne składy wszystkich zespołów grających na Mundialu 2014

*2500 górników na bruk w Kompanii Węglowej. To tragedia!*Basen Ruda w Rybniku najpiękniejszy w Polsce? ZOBACZ ZDJĘCIA*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!