Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kret, prezenter pogody i dziennikarz był gościem biblioteki w Dąbrowie Górniczej [ZDJĘCIA]

Monika Krężel
Jarosław Kret w Dąbrowie Górniczej
Jarosław Kret w Dąbrowie Górniczej Lucyna Nenow
Jarosław Kret, prezenter pogody i dziennikarz został zaproszony przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Dąbrowie Górniczej. Opowiadał o swojej pasji, czyli podróżach i o tym, w jaki sposób został dziennikarzem.

Większość czytelników kojarzy Jarosława Kreta - autora książek, absolwenta egiptologii - z prezentowaniem pogody w głównym wydaniu "Wiadomości" Telewizji Polskiej. - No, tak, z największym oszustwem w świecie - zażartował dziennikarz. - Zdarza się, że widzowie się na mnie wściekają, a ja na pogodę.

Jego największą pasją zawsze były podróże, a jego przygoda z opisywaniem świata zaczęła się pod koniec lat 80. Najpierw chciał zostać przyrodnikiem, bo uwielbiał oglądać filmy przyrodnicze. W liceum zahaczył nawet o klasę biologiczno-chemiczną, ale ze względu na mniejszy talent do matematyki i fizyki, znalazł się w klasie humanistycznej. - Tam poznałem łacinę i po maturze zdałem na filologię klasyczną - opowiada Jarosław Kret. - Na tych studiach wytrwałem dwa tygodnie. Przez przypadek spotkałem koleżankę, która studiowała egiptologię. Gdy ją spytałem, na czym ona polegają te studia, to ona mi odpowiedziała, że nie za dużo może powiedzieć, bo zajęcia się jeszcze nie zaczęły. Pomyślałem, że to superstudia dla mnie, no i jeszcze ten Egipt. Na ten kierunek przepisałem się w trzy dni - relacjonuje.

Już po trzecim roku studentów wysłano na stypendium do Egiptu. - To był 1988 rok, chciałem się jakoś przygotować do wyjazdu, poczytać o współczesnym Egipcie. Ale nic nie było. W bibliotece znalazłem tylko książkę "Kairskie ABC" - mówi dziennikarz. - Nie ukrywam, że dorabialiśmy handlem wódką, whisky i srebrnymi lisami, bo stypendium było mizerne, a trwało rok. Już na miejscu, gdy zapraszałem do siebie znajomych, zacząłem im pisać coś na kształt przewodników, bo niczego nie można było znaleźć. Co tydzień pisałem też listy do rodziny i opisywałem wszystko, co się działo w Egipcie. Szybko odkryłem, że to mi sprawia ogromną frajdę, że chcę zostać dziennikarzem i opisywać świat. Po powrocie jeszcze przez dwa lata studiowałem, tym razem afrykanistykę. Znajomy wciągnął mnie do przygotowywania programu publicystycznego w telewizji, który nigdy nie trafił na antenę. Ja zaś wybrałem się na casting do prywatnej stacji telewizyjnej Nowa Telewizja Warszawa. Tam zostałem prezenterem i reporterem - opowiada Jarosław Kret.

W 1994 roku Jarosław Kret trafił do "Teleexpressu", który był dla niego prawdziwą szkołą dziennikarstwa. Kilka lat prowadził w telewizji swoje autorskie programy, jak "Klub podróżników", by pod koniec lat 90. trafić do zespołu redakcyjnego przygotowującego pierwszą polską edycję pisma 'National Geographic". - To wtedy Amerykanie, z którymi współpracowaliśmy powiedzieli nam, że dziennikarstwo będzie zupełnie inaczej wyglądać, bo wchodzimy w erę internetu - mówi Jarosław Kret. - Potem wyjechałem do Indii, gdzie spędziłem kilka lat. Od czasu do czasu wracałem do Warszawy i gdy powstała TVP 3, dziś TVP Info zaproponowano mi prezentowanie w niej prognozy pogody. Robiłem to, ale równocześnie dużo opowiadałem widzom o świecie - dodaje.

Jest autorem książek i albumów, m.in. "Kret na pogodę", "Moje Indie", Moja Ziemia Święta". - Zawsze powtarzam, że trzeba korzystać z życia i warto żyć z ludźmi w zgodzie - powiedział czytelnikom dąbrowskiej biblioteki. - I warto się uśmiechać.


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!