Jastrzębie: Będzie kontrola WIOŚ-u w spółce, która prowadzi PSZOK. To efekt pożaru i wykrytych nieprawidłowości w składowaniu odpadów

Skażenia środowiska nie było, ale doszło do innych nieprawidłowości. Takie wnioski wysnuli po pożarze w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) w Jastrzębiu, inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.

Inspekcję ochrony środowiska do Jastrzębia wezwano rutynowo. Mieli oni ocenić, czy pożar odpadów nie przyczynił się do emisji rakotwórczych związków, które mogłyby mieć wpływ na środowisko. I to właśnie wtedy, inspektorzy doszukali się innych przekroczeń obowiązującego prawa.

- Przeprowadzone oględziny wykazały możliwe nieprawidłowości w sposobie magazynowania odpadów na terenie PSZOK-u - wskazują przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Jakie nieprawidłowości miały miejsce w jastrzębskim PSZOK-u? Jak informuje katowicki WIOŚ, chodzi między innymi o złe sortowanie śmieci.

- Podczas czynności inspektorzy stwierdzili, że wśród odpadów wielkogabarytowych, znajdowały się również odpady innego rodzaju - wskazuje Inspektorat, który wobec nieprawidłowości zdecydował się wszcząć kontrolę w spółce prowadzącej PSZOK w Jastrzębiu, za który odpowiedzialny jest rybnickie przedsiębiorstwo Transgór.

Jak przekazuje WIOŚ, kontrola miała się już rozpocząć. Nie wiadomo jednak, jak długo będzie trwała, jaki będzie jej zakres, a także, kiedy będą znane jej wyniki.

Przypomnijmy. Do pożaru w PSZOK-u w Jastrzębiu doszło późnym popołudniem, 4 stycznia. Zgłoszenie o wybuchu ognia na terenie składowiska odpadów służby odebrały ok. godz. 18:30. Na miejsce zadysponowano 9 zastępów straży pożarnej, w sumie 37 strażaków.

- Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz ugaszeniu pożaru śmieci wielkogabarytowych poprzez podanie czterech prądów gaśniczych - wylicza asp. Wojciech Wożgin z KM PSP w Jastrzębiu-Zdroju.

Do ugaszenia pożaru konieczne było wykorzystanie ciężkiego sprzętu, m.in. koparki, którą "przebierano" płonące odpady i przelewano wodą w celu wyeliminowania zarzewi ognia, a co za tym idzie zapobieżeniu ponownego jego wybuchu.

Pożar na terenie PSZOK-u objął swoją powierzchnią 600 metrów kw. odpadów. Płonęły śmieci wielkogabarytowe: stare meble, sprzęt agd, czy materace. Jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu ognia. Jej ustaleniem zajmują się jastrzębscy policjanci.

Do tematu będziemy wracali.