Jastrzębie-Zdrój. 25-latek pod wpływem narkotyków spowodował kolizje skradzionym autem. Wszystko rozegrało się na oczach policjanta

To wręcz nieprawdopodobna historia. W piątek, 25 czerwca około godziny 5:40 na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Północnej w Jastrzębiu-Zdroju doszło do pozornie niegroźnej kolizji. Toyota uderzyła w latarnię. Zdarzenie zauważył mający dzień wolny policjant Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Mundurowemu podejrzane wydało się zachowanie kierowcy auta. 25-latek jadący toyotą mimo uszkodzonego koła i urwanego lusterka jak gdyby nigdy nic postanowił jechać dalej. To zaintrygowało policjanta, który po krótkim pościgu zatrzymał kierowcę.

- Policjant ruszył za nim i po kilkuset metrach zatrzymał kierowcę i przekazał wezwanemu na miejsce patrolowi policji - relacjonuje asp. Halina Semik, rzecznik prasowy policji w Jastrzębiu-Zdroju.

25-latek był bardzo pobudzony. Sprawiał wrażenie odurzonego. Mężczyzna został poddany badaniom. Sprawdzono jego trzeźwość alkomatem oraz testerem na obecność narkotyków. O ile alkoholu w organizmie jastrzębianina nie wykryto, o tyle środki odurzające już tak.

Był to jednak dopiero pierwszy z kłopotów 25-latka. Okazało się, że auto, którym rozbił się kierowca kilka godzin wcześniej zostało skradzione. Początkowo nie było jasne, czy to jastrzębianin stoi za kradzieżą, jednak wiadomo już, że to on ukradł toyotę spod bloku.

- Mężczyzna dzień wcześniej około godziny 17.00 na osiedlu Chrobrego ukradł saszetkę z dokumentami oraz kluczami do mieszkania, oraz pojazdu - tłumaczy asp. Halina Semik z jastrzębskiej policji.

Złodziej postanowił, że po kilku godzinach wróci w to samo miejsce i ukradnie auto. A to nie jedyna kradzież, której dopuścił się 25-latek. - Kryminalni przedstawili kierującemu także zarzut kradzieży roweru, perfum oraz dwukrotne posłużenie się wcześniej skradzioną kartą płatniczą - wyjaśnia asp. Semik z policji w Jastrzębiu.

Jastrzębianin będzie także odpowiadał za inne przewinienia. Jeszcze w trakcie kontroli na drodze na światło dzienne wyszły kolejne grzeszki 25-latka. Mężczyzna jechał autem, choć nie powinien. - Kierujący w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę auta, ponieważ ma zatrzymane uprawnienia z powodu przekroczenia dopuszczalnej liczby punktów karnych - przyznaje asp. Halina Semik, rzecznik prasowy jastrzębskiej policji.

25-latek został już zatrzymany. Obecnie przebywa w policyjnej celi. Usłyszał zarzuty kradzieży oraz kradzieży z włamaniem. Oprócz tego odpowie za prowadzenie auta pod wpływem narkotyków.