Jastrzębie-Zdrój. Miasto mogło wywołać międzynarodowy skandal? Wszystko za sprawą pomnika Henryka Sławika

Jastrzębie-Zdrój. Miasto mogło wywołać międzynarodowy skandal? Wszystko za sprawą pomnika Henryka Sławika

Jastrzębie międzynarodowym antybohaterem? Przyczynić do tego miał się... stojący w dzielnicy Szeroka pomnik Henryka Sławika. Monument, który od pewnego czasu można już podziwiać, a nawet przysiąść na ławeczce obok jego bohatera wciąż czeka na oficjalne odsłonięcie.

Tymczasem, jak się okazuje, będąca jego częścią tablica zawiera historyczne przekłamania. Dziejowych nieprawidłowości doszukał się Grzegorz Łubczyk, autor publikacji na temat osoby Henryka Sławika, a w latach 1997-2001 ambasador RP na Węgrzech.

Czego dotyczyły błędy?

Chodzi między innymi o sposób w jaki został stracony Henryk Sławik. Bohater II wojny światowej został powieszony, podczas gdy, na pomniku widniała informacja o jego rozstrzelaniu. Łubczyk jako błędną określa też widniejącą na tablicy liczbę osób, którymi na Węgrzech - w założonym wraz z Józsefem Antallem sierocińcu - w Vácu nad Dunajem.

Niefortunne okazało się również określenie Sławika mianem jastrzębianina. Jak zauważa dyplomata, bardzo przywiązany do swojego pochodzenia Henryk Sławik określał się mianem szeroczanina. Jego wątpliwości wzbudził też umieszczony na tablicy cytat Cyli Ehrenkranz, jednej z żydowskich dzieci, które uratował Sławik. Zdaniem Łubczyka powinien on mieć wyraźnie zaznaczone źródło.

Sprawy wyjaśnienia nieścisłości na stojący w Szerokiej pomniku zajął się radny Tadeusz Sławik. Członek klubu radnych PiS zwrócił się do władz miasta z prośbą o wyjaśnienia. W interpelacji zwrócił uwagę, że ewentualne błędy historyczne mogą obić się echem na całym świecie.

- Sytuacja może być powodem niepotrzebnych dyskusji, być może nawet skandalu międzynarodowego, a tego z pewnością nie chciałby największy bohater, jaki narodził się na obecnej ziemi jastrzębskiej - zauważył Sławik, który zasugerował, że być może konieczne jest odwołanie uroczystości odsłonięcia pomnika i zdemontowanie feralnej tablicy.

Ani odwoływanie uroczystości ani demontowanie tablicy nie będzie jednak konieczne, a skandalu szczęśliwie uda się uniknąć. Władze Jastrzębia zdecydowały się do czasu nasienia poprawek na pomnik zastosować rozwiązanie tymczasowe.

Jak podkreśla Anna Hetman, prezydent Jastrzębia, tekst niezawierający spornych informacji zostanie doraźnie naniesiony na tablicę. Jego zmiana na stałe nastąpi po decyzji Instytutu Pamięci Narodowej.

Niesmak jednak pozostał. Dlaczego i jak doszło do tak drastycznych pomyłek? Stoją za nimi rozbieżności w źródłach historycznych. Miasto zaufało źródłom proponowanym przez IPN, tymczasem te okazały się przyczyną merytorycznych błędów.

- Okazało się, że niektóre źródła historyczne na temat Henryka Sławika są ze sobą sprzeczne - wyjaśnia Anna Hetman, prezydent Jastrzębia-Zdroju.

Przypomnijmy, uroczystości związane z oficjalnym odsłonięciem pomnika-ławeczki Henryka Sławika odbędzie się w piątek, 16 lipca w dzielnicy Szeroka, skąd pochodził Sławik i gdzie stanęła poświęcona mu figura.