Jastrzębie-Zdrój: Na ulicy Pochwacie i Cieszyńskiej doszło do groźnie wyglądających stłuczek. Na szczęście nikomu nic się nie stało

Pierwsza kolizja miała miejsce we wtorek, 14 kwietnia, o 14.50 przy ulicy Cieszyńskiej, na skrzyżowaniu z ulicą Wyzwolenia. Okazało się, że kierowca osobowego renault megane nie zdążył wyhamować przed jadącym dostawczakiem – renaultem masterem. Master chwilę wcześniej zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, kierował nim 35-latek.

Na miejscu pojawili się policjanci i strażacy. Nikomu nic poważnego się nie stało, ale sprawca był mocno zdenerwowany, trzeba było go uspokoić. Za spowodowanie wypadku 48-latek kierujący megane został ukarany mandatem. Akcję zakończono o godzinie 16.

Kolejna kolizja miała miejsce wczoraj, czyli w środę, 15 kwietnia, o godzinie 5. nad ranem. Na ulicy Pochwacie doszło do zderzenia, tym razem kierowca osobówki spowodował kolizję z mazdą. Tam również nikomu nic się nie stało. Strażacy na miejscu odłączyli akumulatory z samochodów, a potem uprzątnęli z jezdni pozostałości pojazdów.

Sprawcą okazał się 20-letni kierowca renault megane. Najechał na tył mazdy mx3, która zatrzymała się przed skrzyżowaniem, by ustąpić pierwszeństwa. Mazdę prowadził 28-latek.