Po sobotniej wygranej w meczu otwarcia PlusLigi w Bydgoszczy, siatkarze Jastrzębskiego Węgla inaugurowali sezon przed własną publicznością. W debiutanckim, domowym meczu podopieczni trenera Roberto Santilliego mierzyli się z dobrze znanym im z przedsezonowych sparingów Cuprumem Lubin. Zadanie stojące przed Pomarańczowymi nie było łatwe, szczególnie mając na uwadze starcia jeszcze z okresu przygotowawczego, w których dwukrotnie wygrywali siatkarze z Lubina (3:1). Tym razem lepsi okazali się jednak gospodarze, którzy wygrali bez straty seta, w każdym z nich będąc drużyną lepszą od przyjezdnych z Lubina.
Przygotowani do niełatwego boju jastrzębianie dobrze weszli w mecz. Po wymianach punkt za punkt na początku seta, z czasem podopieczni Roberto Santilliego zyskiwali coraz większą przewagę. Dobrze świadczy o tym fakt obu wykorzystanych czasów przez trenera przyjezdnych jeszcze przed upływem połowy partii. Po stronie Pomarańczowych na uznanie zasługiwała przede wszystkim gra blokiem, a bezsprzecznym bohaterem wśród gospodarzy był Jurij Gladyr, którego zagrywka siała postrach w szeregach zespołu z Lubina. Goście próbowali jeszcze szukać swoich szans i wykorzystywać rozprężenie w szeregach Jastrzębskiego Węgla (przez które interweniować musiał nawet Roberto Santilli), ale na niewiele się to zdało.
Zobaczcie zdjęcia z meczu Jastrzębski Węgiel - Cuprum Lubin
W drugim secie goście nie dali się już tak łatwo stłamsić Pomarańczowym jak w pierwszej partii. Mimo początkowego prowadzenia, niezłej gry blokiem i dobrych ataków wprowadzonego jeszcze w pierwszym secie Tomasza Fornala, przewaga gospodarzy wymknęła się im z rąk. Na ich szczęście ciągle utrzymywali oni jednak kontakt z rywalem. O zwycięstwie jastrzębian przesądziły indywidualności. Świetna zagrywka Gladyra i Lyneela, a także gra w polu Depowskiego pozwoliły wygrać odsłonę numer dwa.
Początek trzeciej partii można uznać na festiwal zagrywki ze strony Jastrzebskiego Węgla, zorganizowany przez Jurija Gladyra i Lukasa Kampę. To właśnie ten element gry w połączeniu z niewymuszonymi błędami siatkarzy Cuprum bezlitośnie wykorzystywanymi przez gospodarzy doprowadził do aż dziesięciopunktowej przewagi. Pomimo tak wysokiego prowadzenie jastrzębianie wcale nie mieli zamiaru stosować taryfy ulgowej wobec rywala, ciągle reprezentując wysoki poziom. Ostatecznie trzeci set zakończył się pogromem 25:7 i zapewnił wygraną w całym spotkaniu 3:0. Zwycięstwo do zera sprawiło, że drużyna Jastrzębskiego Węgla nie musi spoglądać na wyniki innych meczów 2. kolejki PlusLigi i swobodnie może rozsiąść się w fotelu lidera.
Kolejne starcie czeka podopiecznych Roberto Santilliego już w najbliższą niedzielę (3.11). W zdecydowanie najciekawszym spotkaniu 3. kolejki PlusLigi, Pomarańczowi podejmą u siebie obecnego Mistrza Polski - Zaksę Kędzierzyn-Koźle.
Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 3:0 (25:20, 25:23, 25:7)
Jastrzębski Węgiel: Konarski, Lyneel, Kampa, Gladyr, Szalacha, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Bucki, Fornal, Depowski, Margarido
Cuprum Lubin: Lipiński, Ziobrowski, Dvoranen, Smoliński, Tavares, Marozau, Gruszczyński (libero) oraz Zawalski, Maruszczyk, Gorzkiewicz, Biegun
Nie przegapcie
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?