We wtorek 6 czerwca władze Jaworzna, miejskiej spółki Wodociągi Jaworzno oraz Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) podpisały porozumienie służące realizacji tego przedsięwzięcia.
Budowa stacji uzdatniania i towarzyszącej jej infrastruktury pochłonie część ze 100 mln zł, pozyskanych przez Jaworzno z rządowego funduszu inwestycji strategicznych na przygotowanie na potrzeby JOG infrastruktury wodno-kanalizacyjnej i związanej z gospodarką odpadami.
Z wyrobisk dawnej kopalni Jan Kanty rocznie pompowanych jest ok. 11 mln metrów sześc. wody. Część wykorzystuje spółka Tauron Wytwarzanie, większość wody trafia jednak do Przemszy. W pierwszym etapie planowane jest wykorzystanie ok. 3 mln m sześc. wody, która po oczyszczeniu będzie w pełni bezpieczna i zdatna do picia.
- W stacji uzdatniania będą zastosowane najlepsze dostępne technologie: filtracja, ozonowanie, odwrócona osmoza – wszystko to, co jest w dzisiejszej technologii najbardziej bezpieczne do produkcji wody, bez używania lub przy minimalnym użyciu chemii. Naszym celem jest to, aby na wyjściu woda była bezpieczna do spożywania – powiedział PAP prezes Wodociągów Jaworzno Józef Natonek.
Pompowanie wód dołowych jest konieczne, aby nie zagroziły czynnym zakładom górniczym oraz powierzchni. W kopalnianych wodach są m.in. siarczany, żelazo czy mangan, a także chlorki, jednak stopień zasolenia nie jest duży. Po uzdatnieniu woda będzie być wykorzystywana w zależności od potrzeb – do celów przemysłowych, sanitarnych i spożywczych. Docelowo ma to być dodatkowe źródło zasilania w wodę ponad 80-tysięcznego Jaworzna.
Teraz miasto pozyskuje 97 proc. wody z własnych źródeł. 11 mln m sześc. – czyli ilość pompowanych rocznie wód dołowych z dawnej kopalni Jan Kanty – pozwoliłoby na zaspokojenie potrzeb ok. 80 proc. mieszkańców miasta.
- Woda z dawnych kopalniach wyrobisk będzie pompowana jeszcze przez dziesiątki czy setki lat, a dzięki temu projektowi będzie świetnie wykorzystywana. Tworzymy coś, co może być tratowane jako modelowe rozwiązanie, w którym woda traktowana dzisiaj jak odpad staje się cennym surowcem – powiedział prezydent Jaworzna Paweł Silbert, zapowiadając, że jeszcze w tym roku ogłoszony i rozstrzygnięty zostanie przetarg na realizację projektu zagospodarowania wód kopalnianych.
Jak mówił prezydent, w perspektywie wody kopalniane mogą być wykorzystane również w procesach magazynowania energii.
- Zasobem, który dzięki nowym technologiom umożliwia bezpieczne i trwałe magazynowanie energii, jest wodór, który najłatwiej pozyskiwać w procesie elektrolizy z wody bądź z wykorzystaniem amoniaku. W każdym przypadku woda jest do tego potrzebna, więc trzeba o nią dbać, starać się o nią i – jeśli jest taką możliwość – zabezpieczać ją – wyjaśnił prezydent Jaworzna.
Ocenił, że w przyszłości samorząd będzie dysponentem całości wód pompowanych z dawnej kopalni Jan Kanty.
Prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń Janusz Smoliło zdradził, że SRK przygotowuje kolejne podobne przedsięwzięcia – m.in. pilotażowa instalacja powstaje przy dawnej kopalni Boże Dary w Katowicach-Kostuchnie. Jeżeli parametry kopalnianej wody okażą się odpowiednie, również tam może powstać stacja uzdatniania, a odbiorcą oczyszczonej wody będą miejskie wodociągi.
Uczestniczący we wtorkowej konferencji prasowej w Jaworznie posłowie PiS Ewa Malik i Robert Warwas podkreślali znaczenie przyszłej inwestycji dla rozwoju JOG, miasta Jaworzna i całego regionu. Jak przypomniała pos. Malik, docelowo na terenach Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego ma powstać w sumie ok. 12 tys. nowych miejsc pracy. Przygotowanie terenu nie byłoby możliwe bez 100-milionowego wsparcia ze strony rządu.
Niedawno SRK przekazała już samorządowi Jaworzna blisko 4-hektarową działkę po dawnej kopalni Jan Kanty, na której m.in. ma znaleźć się część infrastruktury wodnej JOG, a także 11 hektarów uzupełniających teren przyszłej strefy gospodarczej.
Teren Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego, planowany m.in. pod przyszłą fabrykę samochodów elektrycznych Izera, to ok. 300 ha głównie poprzemysłowych gruntów w rejonie ul. Wojska Polskiego, w pobliżu węzła drogi ekspresowej S1 i bocznicy kolejowej. Sama fabryka samochodów elektrycznych miałaby zająć ok. 120 ha. W pobliżu mogą ulokować się jej kooperanci oraz inne przedsiębiorstwa. (PAP)
Nie przeocz
- Żelazny Szlak Rowerowy uchodzi za najlepszy szlak rowerowy na Śląsku. Tak go budowano
- Czy uda Wam się odgadnąć nazwy kuchennych przedmiotów w gwarze śląskiej? Sprawdźcie!
- Macie wolnych 10 mln złotych? Galeria City Point Tychy jest na sprzedaż
- Ceny mieszkań w województwie śląskim. Gdzie płacimy najwięcej? Raport dla DZ
Zobacz także
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?