Jaworzno: Wybuch gazu nie naruszył konstrukcji budynku. Lokatorzy mogą wrócić do domu

Wczoraj od samego rana trwały dokładne oględziny bloku przy ulicy Inwalidów Wojennych 1-3 w Jaworznie, w którym we wtorek wieczorem wybuchły butle gazowe. W wyniku eksplozji zginął 47-leni mężczyzna. W środę stan budynku sprawdzała specjalna komisja, na czele z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego. Pojawili się też prokurator i biegli z zakresu medycyny sądowej i pożarnictwa.

CZYTAJ KONIECZNIE:
WYBUCH GAZU W JAWORZNIE TO SAMOBÓJSTWO? CZYTAJCIE TUTAJ NAJNOWSZE USTALENIA

- Zostało wszczęte śledztwo w sprawie tej katastrofy - informuje Magdalena Filipowicz z Prokuratury Rejonowej w Jaworznie. Na pytanie, czy wiadomo, co było przyczyną tragedii, i czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy jednak było to celowe działania, prokuratorka odpowiada: - Rozważamy różne wersje, o których nie chcemy w tej chwili mówić.

Przypomnijmy. Do tragicznego wypadku doszło we torek przed godz. 19. Jak wspominają mieszkańcy, najpierw usłyszeli przeraźliwy huk i poczuli ogromny wstrząs. Później po ciemku przedzierali się przez kłęby dymu, a niektórzy o mały włos nie zginęli w płomieniach. Z bloku strażacy i policja ewakuowali 50 lokatorów. Ponad 20 z nich spędziło noc z wtorku na środę w pobliskim hotelu „Dalia”. Miasto i zarządzanie kryzysowe zapewniło im posiłki, pomoc medyczną i psychologiczną.

- Mieszkam na parterze, w mieszkaniu tuż obok tego, w którym wybuchły butle - przyznaje Mieczysława Karwat. - Na szczęście w momencie wybuchu byłam u sąsiadki. Naprawdę nie wiem, co by się ze mną stało, gdybym była wtedy u siebie - załamuje ręce.
W środę do samego wieczora nie mogli jeszcze wrócić do swoich mieszkań. Niektóre są mocno zniszczone - te z parteru. W wielu nie ma okien i drzwi. Na szczęście po przeprowadzonej kontroli Małgorzata Chrobok, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Jaworznie, przyniosła wszystkim dobre wieści.

- Konstrukcja budynku nie została naruszona - podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami.

Dlatego mieszkańcy mogli wrócić do domów już w środę wieczorem. To jednak dotyczy tylko lokatorzy z pierwszego, drugiego i trzeciego piętra. Decyzja dotycząca mieszkańców z parteru ma zapaść w przyszłym tygodniu.

Jak przyznaje zarządca budynku, firma Gwarek, blok był ubezpieczony. Odbyły się już spotkania z ubezpieczycielem. Straty są dopiero szacowane.

- Chcemy jak najszybciej wyremontować budynek - podkresliła Marzena Malczyk, wiceprezes „Gwarka”.

Wczoraj, po tym jak nadzór budowlany uznał, że budynek jest bezpieczny, do środka wkroczyła ekipa budowlana i sprzątająca. Usnięto gruz i zwisajace odłamki, a z futryn wyciągnięta zniszczone ramy okienne i drzwi.

Mieszkańcom bloku pomoże też miasto. Jak czytamy w komunikacje jawornickiego magistratu - wszystkim, którzy nie mająmożliwości powrotu do swoich lokali, gmina zagwarantuje dalszy nocleg i wyżywienie aż do momentu zapewnienia docelowych mieszkań. Pomoc zapewni też Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Najbardziej poszkodowani dostaną zasiłki celowe. Jeśli zaistnieje taka potrzeba, pomoc ma być przyznana długofalowo.

Wsparcie deklarują też sami mieszkańcy Jaworzna. Zbiórki ubrań, żywności, środków czystości, lekarstw i innych potrzbnych rzeczy odbywają się m.in. w Szkole Podstawowej nr 5 przy ul. Puszkina 5 (dwa budynki dalej od bloku, w którym doszło do tragedii) i w siedzibie Związku Dużych Rodzin 3+ przy ul. Dwornickiego 7 (w godz. 9.30-12 i 15-18). Pomóc może każdy!

*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Koniec papierowych biletów KZK GOP. A gdzie są czytniki kart ŚKUP?
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Mechanik płakał jak naprawiał ZOBACZ, JAK NIE NALEŻY NAPRAWIAĆ AUT
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz