Jeden kierowca sparaliżował ruch w Katowicach. Nawet tramwaje stanęły w korkach

Podróżujący transportem publicznym przez część Katowic musieli liczyć się z godzinnym utrudnieniem. W środę, 17 lutego, przy Placu Miarki na ulicy Kochanowskiego zablokowany został ruch tramwajów. Po raz kolejny jakiś kierowca zaparkował samochód tak, że tramwaje nie mogły przejechać.

- Stoimy od godz. 12.40. Samochód marki Volkswagen stoi na ulicy Kochanowskiego (plac Miarki od ul. Jagiellońskiej). Mamy zablokowane cztery tramwajem linii nr 6, 11, 14 i 36. Pozostałe tramwaje jadące od Brynowa wycofujemy na Placu Miarki i puszczamy znowu w kierunku Brynowa. Tramwaje jadące od dołu kierowane są do Placu Wolności - powiedział nam Andrzej Zowada, rzecznik Tramwajów Śląskich.

Na miejscu wezwano policję oraz lawetę. Ruch tramwajów został wznowiony o godz. 13. 38. Na miejscu pojawił się kierowca, którym teraz zajmuje się policja.

Przez zatrzymane tramwaje ruch w centrum Katowic został sparaliżowany. Utworzyły się ogromne korki. Plac Miarki w drodze z południa na północ można objechać ulicą Mikołowską, ale szybciej przejedziemy przez ulicę Francuską. Tramwaje już kursują, więc prawdopodobnie niedługo ruch wróci do normalnego stanu, choć zaraz zaczną się godziny szczytu komunikacyjnego.