Jerzy Buzek o EEC 2019: Dzisiaj na świecie każdy wie, gdzie na mapie są Katowice. Gość Dnia DZ i Radia Piekary

Marcin Zasada rozmawiał dziś z Jerzym Buzkiem, europosłem PO.

- Chciałem zapytać, czy jest Pan gotowy do trzydniowego maratonu kongresowego, ale właściwie środek kampanii wyborczej, co to za pytanie... – rozpoczął redaktor Zasada.

- Jestem gotowy do maratonu, bo ten Europejski Kongres Gospodarczy to jest naprawdę największe wydarzenie w tej części Europy, nie tylko w Polsce. Przyciąga ludzi, przedsiębiorców. I jest taką wizytówką naszego regionu, całego regionu, Katowic. Nie byłoby COP 24, gdyby nie było regularnych europejskich kongresów gospodarczych. Chciałem panu powiedzieć, że dzisiaj na świecie każdy wie, gdzie na mapie są Katowice.

Redaktor zapytał jakie pytania padną na Europejskim Kongresie Gospodarczym.

- Pytania o to, jaka nasza przyszłość. Bo zawsze tak było. Na Europejskim Kongresie Gospodarczym w 2009 roku to było akurat po głębokim kryzysie, gdy nie mieliśmy dostaw gazu. Natychmiast zaczęliśmy rozwiązywać ten problem, bo to są realne skutki. Przystąpiliśmy do wspólnoty energetycznej, do wspólnego rynku energetycznego i do unii energetycznej – mówi Jerzy Buzek.

- Czy nie jest tak, że odpowiedzi na te pytania, które dziś będziecie sobie zadawać, to poznamy dopiero po 26 maja? Wybory dopiero pokażą, w jakim kierunku, jaka będzie ta Unia w najbliższych latach – mówił Marcin Zasada.

- Odpowiadać będziemy dzisiaj. Będziemy starali się zdefiniować, również z punktu widzenia młodych ludzi, jaka ta Unia powinna być, żeby ludzi przyciągać do Europy, do Polski, do województwa śląskiego – powiedział Jerzy Buzek.

Zasada zapytał więc, o czym jego zdaniem zadecydują nadchodzące wybory.

- Zdecydują o tym, jak Polska będzie w przyszłości umieszczona w tej skomplikowanej mapie państw Unii Europejskiej. Jeszcze do niedawna byliśmy notowani bardzo wysoko, to miało wpływ na wiele decyzji w Unii. Potrafiliśmy tworzyć większości państw członkowskich, które przekonywały resztę, mniejszość i wreszcie decydowały o pójściu w kierunku, który był dla Polski najważniejszy – odpowiedział europoseł.

Redaktor zapytał czy Jerzy Buzek uważa, że wybory to starcie dobra ze złem.

- Ja myślę, że każdy jakoś w ten sposób próbuje to zdefiniować. Ja najchętniej mówię o takiej bezpośredniej użyteczności – Kolacja Obywatelska mocno trzyma się na nogach i mówi, że nasza obecność w Unii Europejskiej jest gwarantem naszego sukcesu na przyszłość, bo tak było w minionych 15 latach, a nawet 30. Bo jak nie byliśmy w Unii, wchodziliśmy do NATO, a więc byliśmy blisko tych państw najbardziej rozwiniętych, które decydują dziś o historii świata i tego, co się wydarzy na przyszłość. Warto być wśród nich i decydować o tym, jaka będzie przyszłość – powiedział Jerzy Buzek.

W PUNKT ODC. 6: Zagłębie Sosnowiec spadło z Ekstraklasy

Kopalnia Zofiówka rok po katastrofie. Zobaczcie