Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Buzek: Ten region wymaga największego wsparcia

Marcin Zasada
Samorządowcy mają rację. W wielu dzielnicach śląskich miast mieści się dziś Polska C - mówi Jerzy Buzek, były premier, europoseł PO w rozmowie z Marcinem Zasadą.

Zapowiada Pan rolę Śląska w Platformie Wsparcia Regionów Górniczych. A rząd chwali się negocjacjami z Komisją Europejską w sprawie programu rewitalizacyjnego. To zbieżne, konkurencyjne czy niezależne projekty?
Te projekty są zbieżne, bo dotyczą Śląska i Zagłębia. Oba mają na celu długoterminowe, strategiczne przekształcanie regionu górniczego w region nowoczesny, z czystym powietrzem i możliwością złapania oddechu na terenach zielonych. Na ten temat odbyliśmy z wiceprzewodniczącym KE, Marošem Šefčovičem, którego zaprosiłem rok temu do Katowic, konsultacje społeczne. Rozmawialiśmy z samorządowcami, przemysłem i spółkami, związkami zawodowymi i naukowcami. Platforma to nasz pomysł, działania polskiego rządu pokrywają się z tymi założeniami. Cel jest ten sam.

I ten cel to...?
Pomoc miastom w walce ze śmiertelnym zagrożeniem: ze smogiem. Generowanym przede wszystkim przez nasze piece, systemy grzewcze, mniej przez transport. To także tworzenie miejsc pracy w nowoczesnym przemyśle i transformacja energetyczna - stopniowe odchodzenie od węgla. To będzie wielkie przedsięwzięcie, w pewnym sensie na miarę przekształceń, które w górnictwie dokonały się za czasów mojego rządu.

Znów będziemy zamykali kopalnie?
20 lat temu, przy restrukturyzacji górnictwa, każdy górnik otrzymywał pakiet działań osłonowych z gwarancją przekwalifikowania włącznie. Tę reformę przeprowadziliśmy bez napięć społecznych. To był początek przekształcania górnictwa w sprawny sektor. To jest długi proces. W Parlamencie Europejskim zajmowałem się później tworzeniem Klastra Czystych Technologii Węglowych w naszym regionie, który stał się jedną z podstaw zmian profilu gospodarczego Śląska i ograniczenia szkodliwych dla środowiska zjawisk.

Mówi Pan o innowacyjnym przemyśle. A co z miastami, które są ofiarami tego starego? Samorządowcy mówią: „W zdewastowanych dzielnicach jest Polska C”.
I mają rację. Z rewitalizacją miast zdegradowanych eksploatacją nie poradzą sobie w pojedynkę ani samorządy, ani metropolia, ani województwo. Potrzebujemy systemowego programu modernizacyjnego. Dlatego tak ważne jest scalenie oczekiwań, planów, pomysłów i działań ze wszystkich poziomów, łącznie z rządowym i europejskim, o którym wspominałem na początku.

Na pograniczach miast mamy masę terenów zdegradowanych m.in. przez górnictwo. Przecież przez to inwestycje w Bytomiu czy Świętochłowicach są mniej opłacalne.
Święte słowa. Tereny wchodzą w granice kilku miast, nie wiadomo, które z nich miałoby się pod tym podpisać. Mam nadzieję, że w przyszłości nasza metropolia będzie mogła podjąć tego typu projekty. W Platformie Wsparcia Regionów Górniczych powinny znaleźć się środki na „odzyskanie” takich miejsc pod nowe inwestycje. Takich regionów w Unii jest kilkanaście. Ale najpilniejszego wsparcia wymaga nasz.

Rząd daje Śląskowi 40 mld złotych. A Unia?
Te 40 mld to przecież także pieniądze unijne! Natomiast sama niezbędna niskoemisyjna modernizacja naszego ciepłownictwa w najbliższych latach to dodatkowy koszt aż kilkunastu miliardów zł - to wszystko efekt działania komisji, którą prowadzę w PE. Projekty w zakresie termomodernizacji budynków i elektromobilności również mogą otrzymać wsparcie w ramach tego Funduszu, są ponadto zawarte w programach, do których nawiązuje Platforma Wsparcia Regionów Górniczych. To będą nowe pieniądze i nowe, długoterminowe strategie. Środki na Platformę zapisane będą w nowym budżecie UE, który od 2021 roku zaczniemy wprowadzać w życie. Właśnie rozpoczynamy prace nad nim - dwa tygodnie temu komisja ITRE, której przewodniczę, przyjęła jasne stanowisko w sprawie budżetu: pieniądze dla regionów to priorytet.

To teraz Program dla Śląska: nie ma Pan wrażenia, że tylko sektor górniczy rzetelnie popracował nad strategicznymi projektami zawartymi w tym dokumencie?
Przychylam się do pana opinii. Ale dodatkowo jeszcze nie ma tam specjalnych pieniędzy, jakie są zarezerwowane np. dla Polski wschodniej. A te, które są w PdŚ, to głównie środki unijne, w dużej części przechodzące przez komisję ITRE.

Z drugiej strony, premier zapowiada walkę ze smogiem, a chce budować nowe kopalnie. Jak to pogodzić?
To da się pogodzić i mam nadzieję, że pokażemy to Europie. To nasz regionalny interes, by stawiać na czyste technologie węglowe, inwestować w termoizolację budynków i oszczędzanie energii, podłączać piece do ciepłowni, a w końcu przechodzić na ogrzewanie gazowe. Po drugie, strategicznie planować inwestycje w przemysł bezemisyjny np. elektronikę, w elektromobilność: tramwaje, pociągi, samochody elektryczne, ścieżki rowerowe. No i po trzecie - park Śląski, tereny rekreacyjne. To płuca regionu. I na końcu sprawa kluczowa - edukacja. Ważne, by ludzie rozumieli i włączali się w te działania. Tego brakuje w rządowym programie dla Śląska.

To plany wykraczające poza rok 2019 i wybory do Europarlamentu. Planuje Pan kolejną kadencję w PE?
Na decyzję mam jeszcze ponad rok. Unia Energetyczna, przekształcanie energetyki, zmiana dyrektywy gazowej, która dotyczy także Nordstream 2, rozwój przemysłu zbrojeniowego, zadbanie o małe i średnie przedsiębiorstwa oraz naukowców i uczelnie w unijnym budżecie po roku 2020 - to moje zadania. Potem pomyślę o wyborach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera