Jerzy Dębina. Specjalista od kultury z Raciborza

Jak to było z tekstem?

Utwór jest jednym z elementów projektu Narodowego Centrum Kultury, który poświęcony został twórczości księdza Jana Twardowskiego w setną rocznicę urodzin poety i dziesiątą rocznicę śmierci. Do projektu weszły jeszcze 4 inne utwory, śpiewane przez Kubę Sienkiewicza, GruBsona, Marka Piekarczyka i Adama Wolskiego. Tekst Jerzego Dębiny śpiewa Adam Nowak z zespołu Raz, Dwa, Trzy, ten sam wokalista pojawia się w teledysku do utworu.

Raciborzanin znał bardzo dobrze ks. Twardowskiego. Jak wspomina, w 1992 wydał kasetę z piosenkami na bazie utworów duchownego. Tekst „Chłopców...” miał w pierwotnej wersji 20 zwrotek, po redukcji powstał właściwy utwór. Podobnie było z teledyskiem, z 4 godz. zdjęć w końcowej wersji klip ma 4 minuty.

Jerzy Dębina i Adam Nowak znają się mniej więcej od 30 lat. - Jak usłyszał, że to mój tekst, to powiedział, że nie ma problemu – opowiada Dębina. Selekcja była spora, bo znani i liczący się w tym kraju twórcy piosenek przesyłali po kilka utworów. Tekst raciborzanina znalazł się na jednym krążku z takimi autorami jak: Bogdan Loebl, Marek Markiewicz i Violetta Ozminkowicz-Daukszewicz. - Zadzwonili do mnie pomysłodawcy tego projektu, czy bym nie napisał tekstu? Zapytałem na kiedy? Bo jestem trochę zajęty. Powiedzieli, że na wczoraj. Pomyślałem sobie: mam trochę „tekstów wczorajszych” i będę kombinował z tego, może coś uda się zrobić – wspomina z uśmiechem Pan Jerzy.

O czym opowiada tekst? - Można go odczytywać w czterech różnych kontekstach – mówi autor. Opowiada m.in. historię przyjazdu na warsztaty artystów, którzy pozostawiają po sobie puste miejsce i pozostają tylko obrazy. Druga możliwa do przedstawienia sytuacja to opowieść o osobach, które odchodzą od zastanej rzeczywistości.
Tekst daje prosty przekaz, tak jak poezja ks. Twardowskiego. Opowiada o codziennych rzeczach, uczy że trzeba doceniać proste gesty, bo jeśli coś małego nie może wywołać uśmiechu na naszej twarzy, to i te wielkie rzeczy nie będą nas cieszyć. Czasem warto wrócić do prostoty. Jednym z symboli są dziewczyny na wózku, które patrzą „wzrokiem straconym”, nie za tym co straciły ale za tym co przeżyły.

Wydana w ramach projektu płyta rozeszła się jak przysłowiowe świeże bułeczki, nakład wyczerpał się po tygodniu.

Jak to było z teledyskiem?

W projekcie były pieniądze tylko na 3 klipy, wybrano utwory z wokalem Marka Piekarczyka, Kuby Sienkiewicza i GruBsona. - Zapytałem czy byłby jakiś problem, gdybym sobie sam nakręcił teledysk? Powiedzieli, że... to piękne – wspomina z uśmiechem Dębina. - Ja to wyprodukowałem, fakt. Trochę pieniędzy i sprzętu zorganizowałem, napisałem tekst, mniej więcej opisywałem fabułę. I to jest wszystko. Reszta – to mięso teledysku – to jest ta czwórka z Raciborza, które na to pracowała bardzo mocno – opowiada poeta, mając na myśli wkład Richie Madano (Ryszard Paurowski), Jana Klimy i Aleksandry Dyji. Zastrzega jednocześnie, że kolejnego teledysku by nie nakręcił. Pierwiastek raciborski nie ogranicza się tylko do miejsca zamieszkania twórców. Ujęcia kręcone były także na terenie miasta, w tym miejscach, o których wiedzą tylko wtajemniczeni. Pomysł na teledysk prosty – zaprosić do obrazu ludzi, którzy malują murale. Zaproszono ostatecznie jednego artystę.

Minusy wykonania projektu? To długi czas realizacji (wpływ na to miała m.in. polityka i zmiana rządu). Rok minął prawie od momentu, kiedy do mieszkańca Raciborza autorzy projektu wykonali telefon. Teraz nakręcony klip czekać musi na premierę do jesieni. - Nie chodzi o to być zawodowcem – kończy poeta.

*EURO 2016: Transmisje, relacje, zdjęcia i filmy wideo
*Fabiański i Pazdan bohaterami internetu NAJLEPSZE MEMY W JEDNYM MIEJSCU
*Uwaga! Masowe zatrucia truskawkami. Co w nich jest?
*Wakacje za granicą: Tych krajów unikaj i nie jedź. MSZ ostrzega. Są zaskoczenia
*Polska ma najpiękniejsze kibicki na Euro 2016 [ZDJĘCIA] Oto dowód
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"