Jerzy Markowski: Górnictwo na Śląsku zlikwiduje się samo w ciągu 20 lat. Gość Dnia Dziennika Zachodniego w studiu Radio Piekary

W czwartek, 5 marca, gościem Rozmowy Dnia na antenie Radia Piekary był Jerzy Markowski, były minister gospodarki oraz ekspert górniczy.

Rozmowa zaczęła się od polityki i zbliżających się wyborów prezydenckich. Kto jest najlepszym kandydatem dla górników? - Ja wiem, na kogo ja będę głosować. Chłopcy (górnicy – przyp. red.) mają swój rozum, niech radzą sobie sami – odpowiadał Markowski.

Jerzy Markowski odniósł się również do zapowiedzi Roberta Biedronia, który do 2035 rok zapowiedział koniec górnictwa na Górnym Śląsku. - Pan Biedroń ma złych doradców w temacie polityki energetycznej i klimatycznej – stwierdził ekspert i dodała: Znakomita część kopalń sama się zamknie, bo brakuje inwestycji i konkurencyjności polskiego węgla. W energetyce będziemy palili cudzym węglem. Dylemat polskiej energetyki polega na tym, że nawet, jeśli byśmy jutro przestali go wydobywać, dalej musielibyśmy go spalać.

Według Markowskiego przyszły prezydent będzie miał przed sobą pilne zadanie. - Obojętnie, jak się będzie nazywał, powinien powołać radę bezpieczeństwa energetycznego państwa. To niezwykle poważny problem, którego na razie nie odczuwamy w Polsce, bo pławimy się w dostatku energii, jak ten dostatek się skończy będzie jak z koronawirusem, będzie strach i panika. Przy czym lekarze poradzą sobie szybko z koronawirusem, natomiast inżynierowie z brakiem energii energetycznej będą sobie radzili przez co najmniej kilkanaście lat.