Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli masz 4 mln zł, możesz kupić sobie pałac

Łukasz Respondek
Zameczek Donnersmarcków
Zameczek Donnersmarcków Łukasz Respondek
Po co nasze dzieci jeżdżą na wycieczki, skoro najlepszą historię mają pod nosem - denerwują się mieszkańcy śląskich miast. Historia jest, ale za ogrodzeniem, bo gminy pozbyły się swoich najcenniejszych zabytków i nie ma do nich dostępu.

Wybudowany w XIX wieku piaśnicki zameczek w Świętochłowicach, należący niegdyś do Donnersmarcków, w 1996 roku został przez gminę sprzedany za 173 tysiące złotych.

Zrujnowany obiekt, który jest pod opieką konserwatora zabytków, przez prywatnych właścicieli został odnowiony głównie w środku. Dziś jest oferowany w internecie za 7 milionów złotych. Jest w nim zakład krawiecki. Jak naprawdę wygląda?

- To podobno jedna z największych perełek w mieście, ale co jest w środku, nie mam pojęcia. To zdecydowanie powinien być obiekt publiczny - uważa Dariusz Misztal, który mieszka kilkadziesiąt metrów od pałacyku. Miasto nie zamierza go odzyskać. Nie ma też pomysłu, jak mogłoby go wykorzystać.

Zrujnowany jest Pałac Donnersmarcków w Siemianowicach, sprzedany przez gminę za 311 tys. zł. Teraz można go kupić za 4 mln zł. Co władze miasta zrobiłyby, gdyby pałac był w ich rękach? - To sprawy hipotetyczne i na razie się nad tym nie zastanawiamy - tłumaczy Dariusz Bochenek, zastępca prezydenta Siemianowic.

Adam Urbaś z Biura Nieruchomości Historycznych Be Happy w Katowicach przyznaje, że gminy zwracają coraz większą uwagę na funkcję, jaką ma sprawować zabytek. Same jednak nie kwapią się do ich remontowania.

- Takie obiekty to najbardziej kosztochłonna impreza, na jaką można sobie pozwolić. Nawet gdy zepsuje się rynna, to decyzję o jej naprawie w urzędzie musi podjąć kilka osób - mówi. - Pomysły na te zabytki może by się znalazły. Problemem są pieniądze na ich realizację.

Mówi też, że sytuacja w porównaniu z latami 90. bardzo się zmieniła, bo nikt już nie kupuje zabytków nie mając na nie konkretnego pomysłu i planu działania.

- Śląskie zabytki mają to do siebie, że są wielkogabarytowe. To nie dworki na Mazowszu, na rezydencję się nie nadają. Musi tam powstać hotel, ośrodek rekreacyjny lub ewentualnie dom spokojnej starości - dodaje Urbaś.

Oferta dla bogatych

Kalety-Zielona
Pałac myśliwski księcia Guido Henckel von Donnersmarcka z XIX w. Otoczony parkiem. Tętnił życiem w okresie zbiorowych polowań. Podczas II wojny światowej pałac zajęli Niemcy i wywieźli stąd wszystkie cenne meble oraz przedmioty. Od 1991 r. wpisany do rejestru zabytków. 2,5 mln złotych.
Kończyce Wielkie koło Cieszyna
Pałac, zbudowany na przełomie XVII i XVIII wieku. To właściwe zespół parkowo-pałacowy. Kilkanaście lat temu był tu remont. 3,5 mln zł.

Bielsko-Biała
Neobarokowa willa wybudowana w latach 1903-1905, do remontu. Za to z powozownią i pomieszczeniami wysokimi nawet na 5 m. 9 mln zł.

Branice (woj. opolskie)
Zniszczony zamek stoi w miejscu zamku średniowiecznego. 4 kondygnacje. Wyceniony na zaledwie 699 tys. złotych.

Barbara Klajmon, śląski wojewódzki konserwator zabytków
Przepisy umożliwiały obniżenie cen za zabytki. Miasta liczyły, że uda się ściągnąć inwestorów. Taka zachęta kończyła się różnie. Gminy straciły nadzór nad obiektami. Poza zabytkami, które zostały uratowane, są i takie, które popadły w jeszcze większą ruinę. Dla wielu miast było to po prostu pozbycie się problemu. Ale np. mała Czerwionka-Leszczyny, ma imponującą strategię odnowy zabytków. Nie brakuje też prywatnych właścicieli, dzięki którym historyczne miejsca nadal istnieją: to Szyb Wilson, browar w Szopienicach czy zamek w Tarnowicach Starych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!