Jest decyzja środowiskowa dla spalarni śmieci w Rudzie Śląskiej. To decyzja dla prywatnej inwestycji. Spalarnia ma powstać przy DTŚ

- Ponad 150 stron liczy decyzja środowiskowa dotycząca budowy w Rudzie Śląskiej Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów. Dziś po wielu miesiącach procedowania, w tym po rozprawie administracyjnej z udziałem publiczności, podpisałem ten dokument – poinformował we wtorek, 30 czerwca, Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej na Facebooku.

Jak przypomina Mejer, projektowany zakład ma rocznie utylizować 120 tys. ton odpadów, z czego 80 tys. ton mają stanowić odpady zmieszane a 40 tys. osady pościekowe.

- Instalacja ma być oparta na nowoczesnej, technicznie dojrzałej technologii termicznego przekształcania odpadów w palenisku rusztowym. Integralną cześć instalacji stanowić będzie efektywny, kilkustopniowy system oczyszczania spalin, który gwarantuje dotrzymanie zanieczyszczeń na poziomie wymaganym prawem – podkreśla Mejer.

Wskazana dla spalarni lokalizacja w Rudzie Śląskiego to teren przy Drogowej Trasie Średnicowej. Warto dodać, że decyzja środowiskowa w Rudzie Śląskiej jest wydana dla inwestycji spółki Eneris Ekopark. To prywatny projekt.

Tymczasem równolegle toczą się rozmowy o tym, gdzie budować spalarnię odpadów dla Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Rozpatrywanych jest 6 ofert, a dwie najpoważniejsze lokalizacje to także Ruda Śląska, ale również Mysłowice. Najlepszą zgromadzenie GZM ma wybrać na przełomie sierpnia i września 2020.

Mejer twierdzi, że decyzja środowiskowa Rudy Śląskiej, mimo że dla prywatnej inwestycji, to atut miasta. - Jesteśmy 2-3 lata dalej przed innymi potencjalnymi lokalizacjami spalarni w metropolii i to z pewnością jest naszym atutem. I zgadzam się, wada polega jednak na tym, że to nie gmina jest właścicielem decyzji środowiskowej, tylko prywatny inwestor – mówił w trakcie audycji "Rozmowa Dnia" Dziennika Zachodniego i Radia Piekary kilka dni temu wiceprezydent.

Zapytany, czy Ruda Śląska zamierza wykupić prywatną spółkę, która planowała budowę spalarni, odpowiedział: - A może powinna to zrobić metropolia? Odkupić udziały w spółce, która przygotowuje się do realizacji tej inwestycji.

Dodajmy, że dla spalarni metropolitalnej Ruda Śląska proponuje lokalizację przy trasie N-S, w pobliżu dawnego wysypiska komunalnego lub przy Elektrociepłowni Mikołaj.

Spalarnia GZM ma kosztować 800 mln zł. Projekt jest jednak na dość wczesnym etapie. W maju tego roku Zgromadzenie Metropolii wyraziło zgodę na powołanie spółki celowej GZM-Czysta Energia. Jej głównym zadaniem będzie przygotowanie i przeprowadzenie procesu inwestycyjnego związanego z budową i uruchomieniem instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych w Metropolii. Spółka w całości będzie należeć do samorządów.

- Powstanie instalacji termicznego przetwarzania odpadów komunalnych, to dla nas jedno ze strategicznych działań. Odpadów produkujemy coraz więcej, drastycznie wzrastają ceny za ich zagospodarowanie, co przekłada się na wyższe opłaty, które bezpośrednio ponoszą mieszkańcy GZM - tłumaczył w maju Grzegorz Podlewski, wiceprzewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Jak wskazywał około 30 proc. śmieci można wykorzystać do produkcji energii elektrycznej oraz ciepła.

- Utworzenie instalacji, a co za tym idzie powołanie spółki, która ten proces ma przeprowadzić, pomoże nam ustabilizować koszty związane z zagospodarowaniem odpadów i ograniczyć dynamikę podwyżek, z którymi mamy aktualnie do czynienia -- podkreślał.

Jednak uchwała o powstaniu "Czystej Energii" dopiero rozpoczyna proces związany z faktycznym powstaniem spółki.

- Kolejnym krokiem będzie przyjęcie przez Zarząd Metropolii umowy o powołaniu spółki, sporządzenie aktu notarialnego oraz złożenia wniosku o rejestrację spółki w sądzie gospodarczym. Cały proces może potrwać nawet kilka miesięcy - zapowiadali przedstawiciele GZM.