Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jesteś Bogiem" jak Kutz: pokazuje Śląsk, którego już nie ma

Marcin Zasada
materiały producenta
Na film "Jesteś Bogiem" warto wybrać się z tego samego powodu, z którego oglądamy kino Kazimierza Kutza: by zobaczyć Śląsk jakiego już nie ma. Abstrahując od jego fabuły, to także pamiątka po czasach, gdy robotniczy region z kominami nadawał muzyczny rytm dla całego kraju.

Kasowy sukces "Jesteś Bogiem" zaskakuje nawet ekspertów z branży. Produkcja przypominająca historię katowickiej grupy Paktofonika, jednej z najważniejszych w dziejach polskiego hip-hopu, tylko w pierwsze trzy dni ściągnęła do kin prawie 374 tys. widzów. To najlepszy od dwóch dekad wynik filmu, który nie jest ekranizacją lektury, ani adresowaną do masowego widza komedią romantyczną. Takiego otwarcia nie miał żaden inny tegoroczny hit wyświetlany w Polsce.

"Po projekcji miałam łzy w oczach. I po raz pierwszy od filmu o Riedlu poczułam się dumna z mieszkania na Śląsku" - to komentarz znaleziony w internecie pod jednym ze zwiastunów "Jesteś Bogiem".

Śmierć Ryszarda Riedla, wokalisty Dżemu i Magika (właśc. Piotra Łuszcza), lidera Paktofoniki dzieli ponad sześć lat. Tyle samo upłynęło od premiery "Skazanego na bluesa", filmowej biografii Ryśka i "Jesteś Bogiem". Obu artystów łączy nie tylko tragiczny życiorys i muzyczna legenda, ale też twórczy heroizm rozumiany jako przełamywanie barier w pisaniu i wykonywaniu muzyki. Z czego tu być dumnym?

Magik, razem z całą Paktofoniką i swoim poprzednim zespołem, Kalibrem 44 to jedno z tych zjawisk muzycznych, jakimi Śląsk w istocie może się szczycić. Albumy obu grup wymieniane są wśród najbardziej znaczących, odkąd tylko polska młodzież chwyciła za mikrofony i zaczęła rapować. Tak samo było wcześniej z bluesem i Dżemem, heavy-metalem i formacją Kat oraz falą britpopu nad Wisłą, którą wywołał Myslovitz. "Jesteś Bogiem" to nie tylko duma, ale i tęsknota za tym, co było i nie wróci, bo ostatni naprawdę znakomity album "made in Silesia" powstał w 2002 roku. Gwoli ścisłości, nie nagrali go Ślązacy, tylko szczecinianie z Pogodno, którzy przeprowadzili się do Mikołowa (płyta "Hajle Silesia" z niezapomnianą "górniczo-hutniczą orkiestrą dętą").
Gdyby Magik i Paktofonika urodzili się kilkanaście lat wcześniej, zapewne graliby punk-rocka. O ile rzeczywistość byłaby równie nieprzyjazna, jak ta w latach 90. na Śląsku.

- Z Katowic z lat 90. wspominam poczucie, że coś się skończyło i nie wiadomo było, co będzie dalej. Konało górnictwo, widać było skutki transformacji. Śląsk, na którym kiedyś żyło się lepiej, stawał się synonimem biedy i odrzucenia - wspomina Michał Ogórek, satyryk i publicysta, urodzony w Katowicach (ściślej: w Stalinogrodzie). - Z tej niepewności brało się poczucie zagubienia, ale i buntu. Na Śląsku przestawało być lepiej, zostawały tylko upiorne krajobrazy.

Hirek Wrona, dziennikarz i popularyzator hip-hopu w Polsce, przyznaje, że Katowice sprzed ponad dekady nie emanowały dobrym klimatem i ładnymi widokami. Takie miasto częściowo udało się uchwycić w "Jesteś Bogiem".

- Dogorywała stara rzeczywistość, byliśmy przed wejściem do Unii. Śląsk był okropny, chyba najbardziej zaniedbany w swojej najnowszej historii. To był jedyny moment, który pamiętam, kiedy Ślązacy autentycznie wstydzili się swojego miejsca pochodzenia. To był strach przed strasznym miejscem - opowiada Wrona.

Śląsk z czasów Paktofoniki był zupełnie inną krainą niż filmach Kutza. Dziś zarówno po jednym, jak i drugim, w zdecydowanej większości, zostało tylko wspomnienie. Wrona: "Po 12 latach Śląsk zmienił się nie do poznania".

Z estetyką regionu w filmie nie zgadza się Marcin Marten, Abradab, członek Kalibra 44, w którym zaczynał karierę wraz z Magikiem. Katowicki raper uważa, że film, choć ważny, celowo ukazuje tylko szarość i biedę tamtego Śląska.

- Przecież nie snuliśmy się po Katowicach wiecznie zdołowani. Było rapowanie, muzyka, wygłupy. Film pokazuje tylko wyrywek całości - mówi Abradab. Co więc takiego było na Śląsku, że na jego ziemi wykiełkował najlepszy hip-hop w Polsce?

- Żyjąc na Śląsku znaliśmy tylko Śląsk, więc ciężko powiedzieć dlaczego tworzyliśmy tak, a nie inaczej - wyjaśnia Abradab. - Czuliśmy, że musimy być oryginalni, inni, wyjątkowi, wyróżniający się na rynku. To popychało nas do szukania swojej drogi. I to było najważniejsze.


*Plebiscyt Młoda Para 2012 ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATÓW i ZAGŁOSUJ
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Marsz Autonomii przeszedł przez Rybnik. Zobacz ZDJĘCIA
*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!