Sobotni mecz hokeistów JKH GKS Jastrzębie i GKS Katowice pierwotnie miał zostać rozegrany w ramach 7. kolejki. Doszło jednak wtedy do bulwersujących wydarzeń - podczas rozgrzewki został pobity jeden z zawodników gości, a o udział w tym zajściu oskarżony jest wiceprezes piłkarskiego Jastrzębia.
PZHL podjął decyzję o rozegraniu tego spotkania, zalecając podzielenie się kosztami organizacji przez oba kluby. Katowiczanie nie zgadzają się z tym punktem werdyktu i sprawa będzie miała zapewne ciąg dalszy.
Zaległy mecz rozstrzygnął się w ostatniej tercji. Wcześniej na lodzie nie brakowało jednak emocji i twardej walki. W jednym ze starć kontuzji ręki doznał kapitan gości, Grzegorz Pasiut.
Nie przegapcie
Oba gole jastrzębianie strzelili w trzeciej części spotkania. Wcześniej katowiczan w grze utrzymywał bramkarz Robin Rahm, który między innymi obronił rzut karny Artema Iossafowa. Drugie trafienie jastrzębianie zadali, gdy grając bez bramkarza obrońcy GKS zaspali i nie przypilnowali wracającego z ławki kar Kamila Górnego.
Mecz ten był jednocześnie pierwszym półfinałem Pucharu Wyszechradzkiego.
Rewanż, a jednocześnie kolejne starcie ligowe, odbędzie się już w niedzielę. Tym razem gospodarzami będą katowiczanie.
JKH GKS Jastrzębie - GKS Katowice 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)
1:0 Radosław Sawicki (43), 2:0 Kamil Górny (60).
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?