JKH GKS Jastrzębie - Podhale Nowy Targ 7:2. Ligowy outsider pokonany w Jastrzębiu
Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie odrabiają zaległości, które spowodował u nich COVID-19. W pierwszym z zaległych meczów mistrzowie Polski podejmowali totalnego outsidera Polskiej Hokej Ligi, czerwoną latarnię tabeli - Podhale Nowy Targ. Splot zdarzeń z innych lodowisk sprawił jednak, że podopieczni trenera Roberta Kalabera mieli o co grać.
Jastrzębianie w przypadku zwycięstwa z ekipą z Nowego Targu, wobec ligowych wpadek Cracovii Kraków mogli przeskoczyć w ligowym zestawieniu inną drużynę z Małopolski - Cracovię Kraków.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU JKH GKS JASTRZĘBIE - TAURON PODHALE NOWY TARG
Faworyzowani w starciu z Podhalem jastrzębianie od początku ruszyli do ataku. Przyjezdni, którzy w dotychczas rozegranych meczach nie uzbierali nawet 1/4 dorobku punktowego gospodarzy dzielnie się jednak bronili. Podopieczni trenera Andreia Gusovia przetrzymali nawet grę w osłabieniu po wykluczeniu Bartłomieja Neupauera.
Już w pełnych zestawieniach w odstępie kilkudziesięciu sekund hokeiści z Jastrzębia dwukrotnie znaleźli drogę do bramki Szarotek. Mistrzowie Polski objęli prowadzenie po trafieniu Egilsa Kalnsa w 10. minucie. Dokładnie 29 sekund później wynik podwyższył Arkadiusz Kostek finalizując akcję Marcina Płachetki.
Pomimo zdecydowanej przewagi, JKH nie ustrzegło się wpadki. A za taką na pewno można uznać trafienie Łukasza Siuty z 23. minuty. Rehabilitacja jastrzębian była jednak błyskawiczna. Niewiele ponad pół minuty po straconym golu, gospodarze - konkretnie - Frenks Razgals, któremu asystowali bracia Sevcenko: Eriks i Arturs pokonał Pawła Bizuba.
Sposób na golkipera Podhala znalazł też Gleb Bondaruk. Napastnik z Jastrzębia miał jednak nieco ułatwione zadanie, gdyż doskonale znał słabe punkty Bizuba. Obaj zawodnicy jeszcze niedawno dzielili jedną szatnię, zanim Rosjanina zdecydowało się wypożyczyć JKH. Do bramki będącej pierwszą zdobytą przez niego w barwach drużyny z Jastrzębia, Bondaruk dołożył asystę podając Dominikowi Pasiowi, który też znalazł drogę do bramki zespołu z Nowego Targu.
Na pierwsze sekundy trzeciej tercji jastrzębianie chyba nie wyszli z szatni. Hokeiści Podhala potrzebowali bowiem zaledwie osiemnastu sekund, by zdobyć drugiego gola. Na listę strzelców wpisał się Kacper Worwa. Mistrzowie Polski odpowiedzieli bramką Vitalijsa Pavlovsa, zaś ostatecznie wynik ustalił Eriks Sevcenko.
JKH GKS Jastrzębie - Podhale Nowy Targ 7:2 (2:0, 3:1, 2:1)
Bramki: 1:0 Egils Kalns (10) 2:0 Arkadiusz Kostek (11) 2:1 Łukasz Siuty (23) 3:1 Frenks Razgals (24) 4:1 Gleb Bondaruk (27) 5:1 Dominik Paś (38) 5:2 Kacper Worwa (41) 6:2 Vitalijs Pavlovs (47) 7:2 Eriks Sevcenko (59)
Kary: Jastrzębie - 0 min, Podhale - 2 min
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?