JKH GKS Jastrzębie - Unia Oświęcim 1:4. Mistrz nie obroni tytułu. JKH zagra o brąz
Nadal bez jakiegokolwiek marginesu błędu przystępowali do szóstego już starcia półfinałowego z Unią Oświęcim hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie. Mistrzowie Polski, którzy wydawało się, że pogrzebią swoje szanse na obronę tytułu w podstawowej liczbie czterech meczów 1/2 finału, po trzech z rzędu porażkach przebudzili się i stopniowo zaczęli odwracać losy rywalizacji.
Przyparci do muru jastrzębianie nadal nie mogli jednak poczuć się zbyt pewnie, bo to zawodnicy z Oświęcimia wciąż byli jedną nogą w finale. To mogło się zmienić w trzecim spotkaniu na Jastorze, które mogło się okazać nowym rozdaniem w walce o finał.
Pojedynek numer sześć z impetem rozpoczęli gospodarze. Podopieczni trenera Roberta Kalabera napędzeni dwoma wygranymi w ostatnich starciach rzucili się na rywali. Sportowa agresja hokeistów JKH była tak duża, że prowadzenie wydawało się tylko kwestią czasu. Tymczasem wszystko w zespole mistrzów Polski posypało się w 12. minucie gry.
Właśnie wtedy na dwie minuty na ławkę kar za uderzanie kijem powędrował Łukasz Nalewajka. Przyjezdni skrzętnie wykorzystali przewagę liczebną i już po nieco ponad minucie od usunięciu z lodowiska napastnika jastrzębian, popisową indywidualną akcję golem zakończył Wasilij Strielcow.
Zawodnicy Unii poszli za ciosem i cztery minuty później mieli w zapasie już dwa trafienia. W 18. minucie Teddy Da Costa zmienił tor lotu krążka po uderzeniu Nikołaja Stasienko i zaskoczył zdezorientowanego Patrika Nechvatala. Jeszcze przed końcową syreną JKH zanotowało bramkę kontaktową, gdy strzegącego bramki oświęcimian Clarke'a Saundersa pokonał Arkadiusz Kostek.
W drugiej tercji znów jastrzębianie na własne życzenie pokpili to, co udało im się zrobić kilka minut szybciej. W 23. minucie lód zmuszony był opuścić Dominik Jarosz, a dokładnie piętnaście sekund później gra w osłabieniu odbiła się czkawką mistrzom Polski. Cały zespół z Jastrzębia za opóźnianie gry przez Jarosza skarcił Victor Carlsson, który ponownie dał dwubramkowe prowadzenie Unii.
Marzenia hokeistów JKH o obronie mistrzowskiego tytułu ostatecznie pogrzebał Maksim Rogow, na niespełna dziesięć minut przed końcem jastrzębsko-oświęcimskiej rywalizacji półfinałowej.
Czwarta porażka z Unią oznacza dla jastrzębian utratę szans na wywalczenie drugiego z rzędu złota mistrzostw Polski. Podopieczni trenera Roberta Kalabera wciąż mogą jednak zostać medalistami PLH. Po wyeliminowaniu przez Unię, JKH powalczy o brązowy medal. Z kim? Tego jeszcze nie wiadomo. Rywalem jastrzębian będzie przegrany z pary GKS Katowice - GKS Tychy. Analogicznie o mistrzostwo Polski z Unią powalczy zwycięzca drugiego starcia 1/2 finału.
JKH GKS Jastrzębie - Unia Oświęcim 1:4 (1:2, 0:1, 0:1)
Bramki: 0:1 Wasilij Strielcow (14) 0:2 Teddy Da Costa (18) 1:2 Arkadiusz Kostek (19) 1:3 Victor Carlsson (23) 1:4 Maksim Rogow (51)
Kary: 8 min - Jastrzębie, 6 min - Oświęcim
Play-off: 4:2 dla Unii, która awansowała do finału
Widzów: 1000
Nie przeocz
- Polska Lara Croft wróciła na Śląsk. Zobaczcie zdjęcia Klaudii Danch w naszym regionie
- Bieg Wiosenny w Parku Śląskim. Blisko 1,5-tys. osób pobiegło z flagą Ukrainy ZDJĘCIA
- Górnik Zabrze - Nieciecza 1:1: Gorący doping zabrzańskich fanów ZDJĘCIA KIBICÓW
- Polonia Bytom pokonała LKS Goczałkowice-Zdrój - zobacz ZDJĘCIA
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?