Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Jędruch kupił wyższą szkołę dla firmy z USA

Aldona Minorczyk-Cichy
Józef Jędruch
Józef Jędruch ARC
Oskarżony o wyłudzenie ponad 400 mln zł Józef Jędruch w imieniu tajemniczego amerykańskiego funduszu Baierische Creditanstalt Hipoteke Ltd. (BCH) kupił udziały w żywieckiej spółce HAWI.

Do niej należy Beskidzka Wyższa Szkoła Umiejętności. Jako pełnomocnik BCH przymierza się do kolejnych inwestycji w szkoły wyższe: w Tychach i Katowicach.

Naszym celem jest rozwój szkolnictwa wyższego w województwie śląskim - zapewnia Jędruch w oficjalnym komunikacie. Dodaje, że w ciągu następnych dwóch lat BCH zainwestuje w szkołę co najmniej 2 mln dolarów. M.in. stworzone zostanie laboratorium dla potrzeb kosmetologii.

Żywiecka szkoła powstała w 2000 roku. Początkowo udziały miał w niej powiat żywiecki.

- Zrezygnowaliśmy, bo zwyczajnie nas nie było na to stać - mówi Andrzej Zieliński, starosta żywiecki.

Szkoła przez lata wynajmowała pomieszczenia. W końcu odkupiła od komornika budynek biurowy przy ul. Grunwaldzkiej po dawnej fabryce śrub. Rozbudowała go, urządziła. Nabyła też ośrodek szkoleniowy w Międzybrodziu Bialskim, nazywany Akademickim Centrum Rozwoju Pogranicza. Właścicielem tego wszystkiego za 74 tys. zł (wartość 148 udziałów wg. KRS na 12 marca 2009 roku) został Józef Jędruch. Na krótko.

- Kupiłem to na siebie w wyniku nieporozumienia. Myślałem, że taki był zamiar funduszu BCH. Sprawa została wyjaśniona i to on jest właścicielem udziałów - podkreśla Jędruch. Dodaje, że szkoła była źle zarządzana. Ma zaległości, m.in. w płatnościach składek ZUS.

Prowadził także rozmowy z właścicielem Wyższej Szkoły Humanistycznej w Katowicach Murckach. Kształci przyszłych dziennikarzy i specjalistów od komunikacji społecznej. O jej kłopotach pisaliśmy wielokrotnie.

- BCH był zainteresowany kupnem tej szkoły. Ona jest w trudnej sytuacji finansowej. Chwilowo rozmowy stanęły. Nie wykluczam jednak, że do nich wrócimy - mówi Jędruch.

W przyszłym roku w Tychach ma za to ruszyć Wyższa Szkoła Gospodarki Narodowej.

- To miało być jeszcze w tym roku, ale rozmowy się przeciągnęły i raczej nie zdążymy przed naborem - podkreśla Jędruch.
Czy główny oskarżony w jednym z największych procesów gospodarczych może prowadzić interesy, gromadzić majątek?

Zdaniem sędziego Jacka Krawczyka, rzecznika Sądu Okręgowego w Katowicach sprawę rozstrzyga postanowienie sądu z 2003 roku. Na jego podstawie zabezpieczono majątek oskarżonego: wszelkie nieruchomości i ruchomości.

- To bardzo szeroki zakres - podkreśla sędzia Krawczyk.

Na podstawie tego postanowienia zabezpieczyć można każdy nowy majątek Jędrucha.

Byłemu właścicielowi Colloseum grozi 15 lat więzienia. Jemu i 12 innym, którzy od początku 2006 roku zasiadają na ławie oskarżonych, zarzuca się wyłudzenie 430 mln zł. Na wolności pozostaje ciągle jego wspólnik Piotr Wolnicki. Wystawiono za nim międzynarodowy list gończy.

Oszukani zdaniem śledczych to: Będziński Zakład Elektroenergetyczny (345 mln zł), Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. (92 mln zł), gmina Ornontowice i huta Pokój w Rudzie Śląskiej.

Jędruch, który zgodził się na ujawnienie jego danych i wizerunku, ma odpowiadać za popełnienie sześciu przestępstw. Najpoważniejsze to wyłudzenie pieniędzy od BZE. Na poczet ewentualnych kar zajęto biznesmenowi majątek wart 10 milionów: m.in. dwa samoloty, kilka nieruchomości, akcje i gotówkę.

- To wszystko doprowadzono do ruiny - skarży się Jędruch.

Jędruch odpowiada za przekręty gospodarcze. Kiedy jednak miał zostać sprowadzony z Izraela do Polski, wspominał o swoich powiązaniach politycznych, finansowaniu kampanii pewnych partii.

- Byłem asystentem posła SLD Długosza. Wtedy szukano haków na SLD. Chciano ode mnie wyciągnąć informacje, skompromitować tę partię. Nie udało się, więc mnie oskarżono - mówi Jędruch.

Nieoficjalnie wiadomo, że jego edukacyjnym biznesem interesują się już policjanci z CBŚ.

Chcę opowiedzieć swoją historię

Z Józefem Jędruchem rozmawia Aldona Minorczyk-Cichy

Dlaczego tak nagle zainteresował się pan szkolnictwem wyższym? To dobry interes?

Prowadzenie jednej szkoły - nie. Ale na konsolidacji uczelni można już zarobić. Ja to robię w imieniu amerykańskiego funduszu BCH.

Co to za fundusz?

Nie wiem dokładnie. Przyjmę każdą pracę. Od dawna szukałem miejsca, w którym mógłbym się zagospodarować. Prokuratura zabezpieczyła i zniszczyła mój majątek. To co było warte 40 mln zł, obecnie jest warte jakieś 4 mln. Muszę z czegoś żyć. Temu funduszowi poleciła mnie znajoma mamy ze Stanów Zjednoczonych. Ta sama, która wpłaciła za mnie 3 mln zł poręczenia majątkowego. Teraz czekam na prowizję za pierwszą transakcję.

Nie boi się pan, że sąd zajmie te pieniądze na poczet przyszłych ewentualnych kar?

A niech zabierają. Nie specjalnie się tym przejmuję. Prokuratura, która mienie zabezpieczyła, jest też odpowiedzialna za jego stan.

Po co pan startuje w wyborach do europarlamentu i to z Samoobrony?

Średnio liczę na sukces. Zresztą co jednostka może zrobić w Brukseli. Ta kampania jest dla mnie okazją do opowiedzenia swojej historii. Pokazania pewnych mechanizmów. A Samoobrona dlatego, że nikt inny by mnie nie chciał. Taka partia, która potrafi powiedzieć - nie, jest bardzo potrzebna.

Opowie pan wyborcom o swoim pobycie w areszcie, o procesie?

Mam mocne dowody na swoją niewinność, w tym wyrok Sądu Najwyższego z 2006 roku. Do tego różne opinie prawne i finansowe. W areszcie spędziłem ponad 4 lata. Syn dorastał beze mnie. Prokurator przez 2,5 roku nie pozwalał mi na widzenia z rodziną. Kiedy wyszedłem na wolność, żadne media się mną nie zainteresowały. Teraz mogę o sobie opowiedzieć.

Ma pan kontakt z Piotrem Wolnickim?

Nie, żadnego. No, tylko list przyszedł niedawno z Izraela. Jest skierowany m.in. do sądu. Dotyczy sprawy huty Pokój. Chodzi też o przyznanie mu listu żelaznego. Był prezesem Colloseum. Nie wyobrażam sobie sprawiedliwego procesu w mojej sprawie bez jego zeznań.

Nieźle się zakonspirował. Jest poszukiwany już siedmiu lat.

W tym jest świetny. A dziwi się mu pani? On po prostu nie chce podzielić mojego losu. Kiedy ja przez ponad cztery lata oglądałem żółtą plamę na suficie celi, on patrzył nocą w gwiazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!