Julia Cebula z Jaworzna to I Vice Miss Śląska Miss Nastolatek 2020. Czym zajmuje się na co dzień i jak przygotowała się do konkursu?

Julia Cebula to 15-letnia mieszkanka Jaworzna, która uzyskała tytuł I Vice Miss Śląska Nastolatek 2020. Niedawno skończyła z wyróżnieniem Szkołę Podstawową nr 7 w Jaworznie. Jest też absolwentką Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Jaworznie – skończyła klasę skrzypiec.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Muzyka jest ważną częścią jej życia. Gra na skrzypcach od 6 roku życia. Julia także śpiewa oraz gra na pianinie.

Udział w konkursie Miss Śląska 2020 Miss Polski to była spontaniczna decyzja, jednak jak pokazał upływ czasu – zdecydowanie słuszna.

- Dzień przed castingiem znalazłam ogłoszenie, że odbywa się konkurs. Powiedziałam rodzicom, że jedziemy do Katowic, bo to właśnie tam był ostatni casting. Nie pytali się po co i gdzie, tylko stwierdzili, że „no dobrze, pojedziemy”. W dniu castingu mama mnie spytała, o co chodzi i gdzie jedziemy, wtedy powiedziałam o castingu – opowiada Julia Cebula.

To był jej pierwszy udział w konkursach piękności. Uczestniczki w jej kategorii miały od 14 do 17 lat.

- Jak widziałam te piękne dziewczyny czekające na swoją kolei na castingu, to pomyślałam, że to będzie fajna przygoda i może powiedzą mi coś miłego, ale nie sądzę, że się dostanę – mówi Julia.

Na casting przyjechała nie do końca przygotowana, ale wyszła z niego zadowolona. Nie spodziewała się, że zajdzie do kolejnego etapu.

- Nie czekałam na telefon. Nie spodziewałam się tego. Jak otrzymałam wiadomość, że przeszłam dalej to byłam tak szczęśliwa. To była niespodziewana wiadomość – przyznaje I Vice Miss Śląska Nastolatek 2020.

Następnie czekały ją próby. Ten czas wspomina bardzo dobrze i wiele się nauczyła.

- Wszyscy myślą, że to kilka prób i potem gala. A to nie jest takie łatwe. Trochę nas choreograf wymęczył – śmieje się – To bardzo pozytywny człowiek. To było fajne doświadczenie, móc zobaczyć jak to wszystko wygląda od środka – dodaje.

Głosowanie odbywało się w dwóch turach. Julii udało się przejść do najlepszej dziesiątki w województwie śląskim. Jak przyznaje, czuła wielkie poczucie wsparcia. W końcu przyszedł czas galę. Julia obawiała się, że będzie się stresować, jednak tak nie było.

- Pomyślałam, że jak mi nie wyjdzie to wrócę do domu i nic się nie stanie. Wiadomo, że byłoby mi przykro, ale jakoś trzeba to przeżyć. Chciałam pokazać wszystko co umiałam i dać z siebie wszystko. Myślę, że ta myśl i brak stresu mi pomogły – powiedziała Julia.

I Vice Miss Śląska Nastolatek 2020 nadal nie dowierza w to, co się stało.

- Wstaje rano i widzę szarfę. Mówię: „O matko, to jednak prawda”. To jest takie szczęście, że jest się zauważonym. Cieszę się, że mogłam w końcu pokazać siebie. To szczęście w środku mnie to naprawdę fajne uczucie – mówi z uśmiechem Julia.

Teraz czekają ją ćwierćfinały do konkursu Miss Polski.

- Chce się cały czas rozwijać, pracować nad sobą, żeby być coraz lepsza, również w tym kierunku. Teraz mam tydzień luzu, żeby odpocząć i żeby emocje po gali odpłynęły. Później biorę się w garść, będą zdrowiej się odżywiać i ćwiczyć. Ważne jest, żeby czuć się dobrze fizycznie i psychicznie. Ruch sporo pomaga – mówi o planach laureatka.

W wolnej chwili rozwija zainteresowania artystyczne i bierze udział w sesjach zdjęciowych. Obecnie chodzi do Fabryki Talentów. Pomaga również rodzicom w rodzinnym biznesie. Jej rodzice otworzyli restaturacjo-kawiarnie Duet w Jaworznie.

- Pomagam tam jak tylko mogę. Planuje wyjechać z rodzicami gdzieś na tydzień, żeby odpocząć. Chce ochłonąć, by wziąć się właśnie do roboty z podwojoną siłą – mówi o swoich planach.

Julia oczekuje obecnie także na wyniki dostania się do szkoły. Dokumenty złożyła do Liceum Ogólnokształcącego nr 3 w Jaworznie. Tam chciałaby się uczyć w klasie dwujęzycznej.