Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Justyna dogoniła Kryształową Kulę

Rafał Musioł
Justyna Kowalczyk została nie królową, a cesarzową zimy! Biegaczka AZS AWF Katowice triumfowała w Falun w wielkim finale Pucharu Świata, zwyciężając tym samym w klasyfikacji generalnej. W jej bagażu po tym sezonie znalazła się więc imponująca kolekcja: trzy (dwa złote i brązowy) medale mistrzostw świata, duża Kryształowa Kula za wygranie PŚ oraz mała za triumf na dystansach! A o skali emocji świadczy fakt, że Polka na pierwszym miejscu w "generalce" znalazła się dopiero wczoraj, po ostatnim biegu!

W sobotę i w niedzielę rano Kowalczyk budziła się jeszcze jako wiceliderka Pucharu. Jak sama opowiadała, nie liczyła strat, jakie dzieliły ją od prowadzącej Słowenki Petry Majdić, ale zdawała sobie sprawę, że niemal wszystko powinno się rozstrzygnąć właśnie na trasie biegu łączonego. Podobnie do sprawy podchodziła także Majdić, nic więc dziwnego, że przed startem spojrzały sobie w oczy niczym bokserzy przed walką o tytuł. Sekundy później Słowenka wyruszyła na trasę w tempie, które bardziej kojarzyło się z rywalizacją sprinterską. Aż do pierwszego punktu pomiaru czasu, będącego jednocześnie okazją do zdobycia czasowych bonifikat, Polka podążała za nią jak cień i minęła tę kreskę na drugim miejscu, tuż za Majdić. Na twarzy biegnącej w żółtym plastronie zawodniczki nie było już jednak nadziei.

Pomimo szalonego zrywu nie zdołała zgubić Kowalczyk, za to jej akumulator był już wyczerpany. Chwilę później Polka minęła ją i bez oglądania się za siebie pobiegła najpierw do strefy zmiany nart, a potem do mety, na której zameldowała się jako trzecia, z miażdżącą przewagą nad Majdić.

Na papierze Słowenka wciąż jeszcze miała przewagę ponad 70 punktów, ale to Kowalczyk miała już Kryształową Kulę na wyciągnięcie ręki, ze względu na regulamin finałowych zawodów: na zawodniczkę, która przybiegnie pierwsza na metę niedzielnego biegu pościgowego czekało aż 200 punktów, podczas gdy zajmowane przez Majdić ósme miejsce wyceniane było tylko na 64 oczka. W praktyce oznaczało to, że przy zwycięstwie Polki, mającej nad kolejną zawodniczką blisko 50 sekund przewagi, Słowenkę uratować mogło tylko drugie miejsce!

Ostatnie w tym sezonie 10 kilometrów biegu decydowało więc o wszystkim. Justyna ruszyła na trasę ze świadomością niepowtarzalnej być może szansy i ze zmęczeniem, które miało narastać z każdym krokiem.

Po pokonaniu 2,8 kilometra jej przewaga nad Charlottą Kallą wynosiła 47,6 sekundy, ale startująca z ósmego miejsca Majdić była już jedenasta, półmetek nie pozostawiał już wątpliwości 41,3 sekundy zapasu nad Kallą i wciąż jedenasta pozycja Majdić oznaczała, że Polka biegnie po historyczny triumf.

Gdy do końca sezonu pozostawało 2200 metrów zawodniczkę AZS AWF Katowice od Norweżki Therese Johaug, która znalazła się na czele grupki pościgowej, dzieliło 26,9 sekundy, natomiast Majdić, wciąż jedenasta minęła punkt kontrolny 1,37 minuty po naszej reprezentantce!

Ostatnia prosta była już dla 26-latki z Kasiny Wielkiej okazją do upajania się zwycięstwem, podczas gdy za jej plecami trwała mordercza walka o kolejne miejsca. Polka po minięciu linii mety upadła na śnieg ze łzami w oczach, ale zanim na mecie pojawiła się Majdić zdążyła już wstać i przyjąć należne gratulacje.

W ślad za sportowym wyczynem poszedł też sukces finansowy. Kowalczyk zarobiła w tym sezonie 217 125 franków szwajcarskich (1 frank to ok. 3 złote - przyp. red) i w tym zestawieniu ustąpiła o 14 875 franków tylko Majdić, która jednak pewnie to nieformalne zwycięstwo i małą Kulę za sprinty zamieniłaby zapewne na którykolwiek z medali MŚ bądź Kryształową Kulę, które padły łupem Polki.

Kowalczyk w tym sezonie w sumie dziewięć razy stawała na podium PŚ. Dwa razy była trzecia, dwa razy druga i pięć razy triumfowała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!