To jedna z najładniejszych budowli w centrum Katowic. Pokryta czerwoną cegłą, majestatyczna, wybudowana pod koniec XIX wieku. Byłaby sporą atrakcją stolicy aglomeracji, gdyby nie jej przeznaczenie, bowiem mowa o Areszcie Śledczym w Katowicach.
To miejsce, do którego dostać się i łatwo i trudno zarazem. Łatwo tym, którzy są na bakier z prawem. Osadzonych jest tu ponad 400 osób.
Areszt to kompleks architektoniczny powstały po roku 1878 na początku jako Koza Miejska, ponad dziesięć lat później na jej bazie zbudowano Królewskie Pruskie Więzienie. Po wojnie było tu Centralne Więzienie w Katowicach, a od lat 70-tych Wojewódzki Areszt Śledczy, dopiero od 1996 roku kompleks nosi obecną nazwą, czyli Areszt Śledczy w Katowicach.
Tyle jeśli chodzi o historię. Jest też nietypowe oblicze tego miejsca. Areszt to także... scena kulturalna. Regularnie staje się plenerem zdjęciowym do teledysku, ostatnio nagrywał tu zespół Konopians, a kilka lat temu te same wnętrza w swoim klipie do piosenki „Nigdzie indziej” wykorzystał duet Brzoska i Gawroński we współpracy z Agatą Olek Oleksiak. Znacznie częściej areszt jest też sceną spotkań literackich, czy licznych koncertów, bywali tu już w odwiedzinach poeci, prozaicy i muzycy, wśród nich m.in. Jurij Andruchowycz,, Janusz Rudnicki i Wojciech Kuczok, Czesłąw Mozil, Tymon Tymański, Rykarda Parasol, Adam Wiedemann, Krzysztof Siwczyk, Maciej Malicki, Grzegorz Olszański i zespoły: Pogodno, Muariolanza, BiFF, Świetliki, Negatyw, Bigfinn, Betty Be, Śląska Orkiestra Kameralna, a na początku ubiegłego roku także duński kwartet jazzowo – noisowo - punkowy Selventer.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?