Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Justyna Święty-Ersetic na Stadion Śląski przywiezie całą swoją rodzinę, a w ME w Berlinie chce zdobyć dwa złote medale

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Justyna Święty-Ersetic w lutym ustanowiła rekord Polski na 400 m w hali
Justyna Święty-Ersetic w lutym ustanowiła rekord Polski na 400 m w hali SłAwomir Kowalski / Polska Press
Justyna Święty-Ersetic z AZS AWF Katowice już nie może się doczekać startu w Memoriale Janusza Kusocińskiego. 8 czerwca na Stadionie Śląskim nasza najlepsza sprinterka spróbuje zbliżyć się do rekordu Polski Ireny Szewińskiej na 400 m, a w sierpniowych mistrzostwach Europy w Berlinie postawiła sobie za cel zdobyć dwa złote medale. Zawodniczka z Raciborza jest naszą laureatką ostatniego plebiscytu na Sportowca Roku DZ

Jako jedna z nielicznych lekkoatletek miała pani okazję przebiec się po bieżni Stadionu Śląskiego. Jak się biegało?
Nie trenowałam tutaj, ale nagrywałam film reklamowy i muszę powiedzieć, że biegało mi się rewelacyjnie. Mam wrażenie, że ta bieżnia będzie nosiła biegaczy i sprzyjała uzyskiwaniu bardzo dobrych rezultatów. Cały stadion jest zabudowany, więc nie będzie nam nim zbyt wietrznie i myślę, że już w czerwcu na Memoriale Janusza Kusocińskiego padną tutaj rewelacyjne wyniki.

Nie chciałaby pani tu od czasu do czasu potrenować?
Gdyby była taka możliwość to na pewno byłaby to bardzo fajna opcja nie tylko dla mnie, ale również dla innych lekkoatletów AZS AWF Katowice. Obieganie na tym nowym stadionie na pewno by nam pomogło w uzyskiwaniu później tutaj dobrych czasów.

Start w Chorzowie zaplanowany na 8 czerwca będzie pani pierwszym występem na stadionie w tym sezonie?
Tym biegiem otworzę sezon letni. Od razu wystartuję na moim koronnym dystansie 400 m. Czuję się bardzo dobrze, na treningach wszystko wygląda rewelacyjnie, więc już nie mogę się doczekać tego występu i myślami jestem na Memoriale Kusego. Wystartujemy tutaj całą naszą paką, a że wszystkie jesteśmy w gazie, więc jeśli tylko pogoda dopisze to może uda się zbliżyć do rekordu Polski, który ciągle należy do Ireny Szewińskiej.

Dyrektor memoriału Sebastian Chmara stwierdził, że na ściągnięcie na Stadion Śląski światowych gwiazd ma odpowiedni budżet. Większym wyzwaniem dla organizatorów może jednak okazać się ściągnięcie do Chorzowa publiczności, by wypełniła te 50-tysięczne trybuny…
Mam nadzieję, że kibice dopiszą, choć faktycznie w Polsce z tą publicznością na imprezach lekkoatletycznych różnie bywa. Jednak jak już widzowie przychodzą na zawody to bardzo nam pomagają w osiąganiu dobrych rezultatów. Chorzów leży bardzo blisko mojego rodzinnego Raciborza, więc zapewniam, że ja ściągnę na Stadion Śląski rodzinę i znajomych, którzy będą mnie wspierali w tym pierwszym starcie. Jeśli chodzi o gwiazdy, to ich obecność na pewno pomaga w zapełnieniu widowni. Doskonale pamiętam wizyty na mityngu w Ostrawie, na który sama jeździłam, Usaina Bolta. Większość kibiców przychodziła na trybuny dla tego jednego zawodnika. Mam nadzieję, że w Chorzowie też będą startować gwiazdy tego formatu, choć dokładnej listy startowej jeszcze nie znam.

Czy polskich fanów Królowej Sportu trzeba uczyć lekkiej atletyki?
Wydaje mi się, że nie. Podczas halowych mistrzostw świata w Sopocie kibice spisywali się rewelacyjnie. Codziennie były pełne trybuny. Teraz władze województwa śląskiego i organizatorzy Memoriału Kusocińskiego zrobili imprezie bardzo dobrą reklamę. Mam nadzieję, że nawet jeśli na tę pierwszą dużą lekkoatletyczną imprezę na Stadionie Śląskim kibice przyjdą tylko z ciekawości, to obejrzenie tego widowiska zachęci ich do kolejnych wizyt, a ten przepiękny obiekt w przyszłości będzie areną nie tylko Memoriałów Kusocińskiego i Kamili Skolimowskiej, ale także mistrzostw Europy czy świata.

Mówimy o Memoriale Kusocińskiego, ale pewnie gdzieś tam w tyle głowy myśli pani już o sierpniowych mistrzostwach Europy w Berlinie rozgrywanych na obiekcie bardzo przypominającym Stadion Śląski?
To jest docelowa impreza w tym sezonie i tak naprawdę wszystko robię z myślą o jak najlepszym przygotowaniu się do mistrzostw Europy. Chcę wystartować w Berlinie indywidualnie na 400 m i razem z koleżankami w biegu sztafetowym 4 x 400 m. Postawiłam sobie bardzo wysoko poprzeczkę i mam nadzieję, że jeśli tylko zdrowie pozwoli, to uda mi się usłyszeć w stolicy Niemiec dwa razy Mazurka Dąbrowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!