Przewodniczący Bacza skrytykował władze Skoczowa, że wydały pieniądze na monitoring, który działa tylko w dzień. Uważa, że trzy kamery i pozostałe elementy systemu za prawie 15 tys. zł, rozmieszczone po skoczowskim Rynku, to zabawki, które niczemu nie służą, bo wieczorami i w nocy przekazywany z nich obraz jest słabo widoczny i zamazany.
- Rzeczywiście nie jest to sprzęt najlepszej klasy, bo monitoring zrobiliśmy za nieduże pieniądze. Ma spełniać głównie funkcję prewencyjną. Nocą pozwala policjantom obserwować, co dzieje się na Rynku - twierdzi Rucki. Dodaje, że nieprawdą jest, iż kamery są bezużyteczne.
Na dowód tego podczas ostatniej sesji wyświetlił skoczowskim radnym kilkuminutowy zapis z monitoringu centrum miasta, na którym widać jak... przewodniczący Bacza parkuje prywatny samochód na zakazie przed miejscowym Ratuszem. Film wywołał poruszenie wśród zebranych na sali sesyjnej. Zmieszany całą sytuacją był przewodniczący Bacza.
- Proszę o przygotowanie mi parkingu. Pełniąc obowiązki służbowe, do Ratusza zaglądam kilka razy dziennie - skomentował nagranie Bacza.
Komisarz Jacek Stelmach, szef szkoczowskiej policji, nie ma większych zastrzeżeń co do działania kamer.
- Monitoring spełnia swoją funkcję, bo informuje nas o tym, co dzieje się na Rynku - mówi kom. Stelmach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
