Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kampus studencki powstaje w sosnowieckiej Dańdówce

Magdalena Nowacka
Wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę kampusu studenckiego w Sosnowcu-Dańdówce
Wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę kampusu studenckiego w Sosnowcu-Dańdówce Magdalena Nowacka
We wtorek wmurowany został kamienień węgielny pod budowę kampusu Wydziału Farmacji Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Dańdówka, do tej pory kojarząca się jako dawna dzielnica robotnicza, z niedziałającą już kopalnią Niwka Modrzejów, zagłębiowskimi familokami, ma szansę stać się centrum studenckiego życia.

Jeden budynek już stoi. Kolejne dwa są w trakcie budowy. Pierwszy to sześciokondygnacyjny główny a drugi dwukondygnacyjny z salą audytoryjną. Budowa ma się zakończyć oficjalnie w grudniu 2013 roku, ale już we wrześniu 2013 zaplanowano przeprowadzkę. W sumie cały kampus ma kosztować prawie 50 milionów.
Czytaj więcej o nowoczesnym kampusie i oglądaj zdjęcia
- Pomysł zbudowania kampus narodził się 6 lat temu, a już dziś mamy jeden gotowy budynek. I udało nam się dostać pieniądze z miasta, od marszałka i z ministerstwa zdrowia na rozbudowę - mówi mówi Krystyna Olczyk, prorektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego ds. szkolenia podyplomowego, nadzorująca inwestycje. - To na pewno będzie jeden z najbardziej nowoczesnych kampusów na skalę kraju. Najbardziej cieszymy się z sali audytoryjnej, którą będzie można podzielić w ten sposób, aby odbywały się wykłady dla dwóch grup studentów, w sumie dla 300 osób. To oznacza także krótsze godziny wykładów, bo były już takie sytuacje, że trzeba było wprowadzać system trzyzmianowy, a studenci wymieniali się, bo brakowało tak dużej sali - mówi prorektor.

Kampus zintegruje do tej pory porozrzucane po mieście sale laboratoryjne i ćwiczeniowe, siedziby katedr oraz pomieszczenie dla studium wychowania fizycznego. Uczelnia pożegna ciasne budynki przy ulicy Narcyzów i Ostrogórskiej w Sosnowcu, oraz ulicy Raciborskiej w Katowicach.

Zdaniem mieszkańców to świetny pomysł. Ale trzeba pomyśleć także o otoczeniu.

- Pomysł, żeby przyciągnąć młodzież, która ożywi to miejsce jest bardzo dobry. Trzeba jednak pomyśleć o dojazdach. Brakuje dobrych dróg, a komunikacja jest fatalna. Dwa tramwaje i jeden autobus - mówi Teresa Juszczyk, która dojeżdża do pracy właśnie na uczelnię. - Tramwaje bardzo często się psują i trzeba wtedy iść od ul. Wandy na piechotę nawet prawie godzinę - dodaje.

Na uczelni studiuje około 1700 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!