Tyszanie byli na towarzyskim turnieju BAK CUP w czeskim Trutnovie. W swoim ostatnim, niedzielnym meczu zmierzyli się z drużyną Salith Sumperk. Wygrali 4:2, ale stracili kapitana. Parzyszek został uderzony trzonkiem kija w okolice nerek. Tyski napastnik dograł mecz do końca, ale w drodze powrotnej do Tychów autokar z hokeistami musiał podjechać pod szpital w Katowicach.
Lekarze zdiagnozowali u 36-letniego hokeisty poważny uraz nerki, którą w poniedziałek zszyto. Jak poinformował klub, zabieg odbył się bez komplikacji, a najbliższe pięć dni zadecyduje czy uda się uratować nerkę zawodnika.
- Byłem u Adriana, rozmawialiśmy po operacji. Pech spotkał go potworny, ale jest dobrej myśli, z optymizmem patrzy w przyszłość i wierzy, że szybko wróci do sportu. Teraz pozostaje czekać - powiedział PAP dyrektor klubu Karol Pawlik. PAP
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?