Kapitan Piasta Gliwice wraca do gry, a Raków szykuje się do walki o podium PKO Ekstraklasy

Spotkanie w Gliwicach rozpocznie się w sobotę o godz. 12.30. Piłkarze z Poznania przyjadą na Śląsk pod wodzą Adama Szały, bo we wtorek klub podziękował za usługi trenerowi Piotrowi Tworkowi, który w poprzednim sezonie zajął z beniaminkiem 5. miejsce w lidze. Dotychczasowy asystent poprowadzi Zielonych tylko w tym jednym meczu, bo w poniedziałek stery drużyny przejmie Dawid Szulczek. Pochodzący z naszego regionu 31-letni trener będzie najmłodszym szkoleniowcem w PKO Ekstraklasie.

Warta nie wygrała żadnego z ostatnich 11 pojedynków i w Piaście liczą, że seria meczów poznaniaków bez zwycięstwa zostanie przedłużona do równych trzech miesięcy. Wydarzeniem spotkania w Gliwicach ma być powrót do gry Jakuba Czerwińskiego.

- Już nie mogę się doczekać wybiegnięcia na boisko. Czuję się mocny fizycznie, psychicznie i jestem gotowy do walki dla Piasta o zwycięstwo w każdym meczu - powiedział kapitan gliwickiej drużyny pauzujący od 28 sierpnia.

- Warta zdobywa mało punktów, ale w wielu spotkaniach była trudnym przeciwnikiem. Drużynom nie grało się z nią łatwo. Poznaniacy stwarzali sobie sytuacje, lecz zawodziła skuteczność. Nawet w ostatnim meczu z Lechią mieli swoje okazje, więc spodziewamy się niełatwego spotkania - stwierdził Waldemar Fornalik, opiekun Piasta.

ZOBACZCIE Z KIM GRAJĄ DRUŻYNY Z NASZEGO REGIONU

W Częstochowie w niedzielę o godz. 15 zagrają czwarta i trzecia drużyna tabeli, czyli Raków z Pogonią, a stawką będzie miejsce na podium PKO Ekstraklasy.

- Spodziewamy się trudnego meczu z bardzo dobrym przeciwnikiem. Wierzę, że będziemy gotowi na zwycięstwo, bo takie mecze niosą ze sobą dużo więcej niż tylko trzy punkty - powiedział Vladan Kovacević.

Bośniacki bramkarz wicemistrzów Polski cieszy się, że w potyczce ze szczecinianami trybuny stadionu przy ul. Limanowskiego wypełnią się kompletem fanów.

- Cieszę się, że zagramy przed własnymi kibicami na swoim stadionie, gdzie zawsze jest świetna atmosfera. Nie możemy już się doczekać kolejnych meczów w domu, choć gdziekolwiek gramy, czujemy wsparcie fanów - dodał.

Zawodnicy Górnika w sobotę o godz. 15 zagrają na wyjeździe z Radomiakiem. W tym meczu zabrzanie też nie będą mogli liczyć na doping swoich kibiców, bo fani gości nie są wpuszczani na będący w budowie stadion.

Obie drużyny zmierzą się po 36 latach przerwy. Beniaminek jest dla 14-krotnych mistrzów Polski wymarzonym rywalem, bo jeszcze nigdy w nim w lidze nie przegrali. Bilans czterech stoczonych dotychczas potyczek to trzy wygrane Górnika i jeden remis.