Kara dla Legii Warszawa za skandaliczne zachowanie kibiców na meczu z Piastem Gliwice. Trener Waldemar Fornalik nie krył oburzenia

- Jestem zniesmaczony zachowaniem kibiców, którzy przez cały mecz używali wulgaryzmów. Na boisku grało wielu młodych i niepełnoletnich zawodników... Nie tego chcemy podczas meczów piłki nożnej – stwierdził Fornalik.

Szkoleniowiec mistrzów Polski wspomniał jeszcze o skandalicznym zachowaniu kibiców Legii dotyczącym bezpośrednio jego zespołu.

- Pluli w kierunku naszej ławki rezerwowych. Dawno się z czymś takim nie spotkałem – powiedział Fornalik, cytowany przez sport.onet.pl.

Mecz był rozgrywany w Ząbkach, bo tam na co dzień występuje trzecioligowy zespół rezerw Legii. Na trybunach pojawiło się około 500 osób, w tym prezes stołecznego klubu Dariusz Mioduski.

W czasie transmisji w Polsacie Sport słychać było wykrzykiwane przez kibiców wulgaryzmy, głównie pod adresem Piasta i jego fanów. Dostało się jednak też piłkarzom gospodarzy: „K… mać, Legia grać!” - skandowano, co nie umknęło uwadze komentatorom Polsatu.

Komisja Dyscyplinarna PZPN zajęła się m.in. meczem Legia II - Piast Gliwice. Oto decyzja Komisji:

"Kara dwóch meczów zakazu wyjazdów zorganizowanych grup kibiców dla klubu Legia Warszawa za zachowanie kibiców tego klubu podczas meczu Totolotek Pucharu Polski, rozegranego 3 grudnia 2019 roku pomiędzy drużynami Legia II Warszawa a Piastem Gliwice, przy czym orzeczona kara podlega wykonaniu w rozgrywkach III ligi, w której aktualnie mecze rozgrywa drużyna Legia II Warszawa".

Trener Fornalik był pytany o tę sytuację również podczas klubowego Media Day przed meczem ligowym z Pogonią Szczecin.

- Trzeba głośno o tym mówić, piętnować i przeciwstawiać się temu, bo jeżeli ktoś milczy, to wszyscy uznają, że to jest normalne i jest na to przyzwolenie. Dla mnie to nie było normalne, dlatego zabrałem głos. Są pewne granice, których nie należy przekraczać. Jeśli w meczach ligowych od czasu do czasu z trybun słychać jakieś przyśpiewki, to jest to do zniesienia i jest wkalkulowane. Jeżeli jest to nagminne i trwa cały czas, to nie wolno tego tolerować - stwierdził szkoleniowiec Piasta.