Fatalne warunki do jazdy panowały 29 listopada na drogach Bielska-Białej. Opady śniegu i niska temperatura sprawiły, że w wielu miejscach było bardzo ślisko. Kierowcy samochodów osobowych i autobusów MZK mieli ogromne problemy z pokonywaniem wzniesień lub zjazdem z nich. W efekcie w kilku miejscach ruch sparaliżowany. Tak było np. na al. Andersa, gdzie odcinek od skrzyżowania z al. Armii Krajowej do skrzyżowania z ul. Sosnowskiego był przez moment wyłączony z ruchu.
Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej sprawdził, czy spółka SUEZ Bielsko-Biała S.A., która zajmuje się zimowym utrzymaniem dróg, wywiązała się należycie ze swojego obowiązku. Było to możliwe m.in. dzięki nadajnikom GPS zainstalowanych w pojazdach pługach i innych pojazdach Suezu. Wnioski są szokujące!
Nie przeocz
Podstawowe zarzuty dotyczą niewłaściwej oceny sytuacji na drogach w momencie podejmowania decyzji o zjeździe jednostek sprzętowych do bazy. Według przedstawionego raportu, między godziną 16.00 a 18.00 feralnego dnia w terenie działały jedynie dwa (!) ciągniki przypisane dzielnicom Lipnik i Wapienica. W tym czasie na drogach Bielska-Białej nie było ani jednej pługo-posypywarki!
- Nie zweryfikowano także rzeczywistych warunków pogodowych panujących na drogach, choć zgodnie z przesłanym raportem drogowym z tego dnia opady śniegu występowały nieprzerwanie od godz. 2.00 do 21.00, a temperatura oscylowała wokół 0 stopni Celsjusza - wskazują w MZD.
Bielscy urzędnicy zarzucają też spółce SUEZ nieuzasadnioną zwłokę w podjęciu akcji i oddelegowanie do niej niedostatecznej liczby specjalistycznych pojazdów w godzinach popołudniowych. Z raportu wynika, że o 18.00, kiedy warunki na drogach były już fatalne, wysłano do akcji tylko pięć pługo-posypywarek, a godzinę później tylko jedną dodatkową. O godz. 19.00 wyjechało tylko pięć ciągników. Dopiero o godz. 20.00 do akcji włączono 16 dodatkowych ciągników.
Zobacz koniecznie
- Tych 25 jednostek pracowało do godz. 24.00. Dwie pługo-solarki zjechały o godz. 22.00, co stoi w jawnej sprzeczności z wyjaśnieniami wykonawcy zimowego utrzymania dróg, jakoby ok. godz. 21.00 sytuacja na drogach została w pełni opanowana - informują w MZD.
Dlatego po weryfikacja zapisów z GPS oraz raportów i dokumentów, o które poproszono firmę zaraz po zakończeniu akcji, MZD nałożył na SUEZ karę umowną - za niedopełnienie warunków umowy, czyli brak należytej staranności w prowadzeniu i koordynowaniu czynnej akcji zimowej spółka musi zapłacić miastu 15,5 tys. zł.
Musisz to wiedzieć
- Ślub córki Adama Małysza. Kto jest wybrankiem Karoliny Małysz?
- Znaki zodiaku, które będą bogate w 2021 roku. Na te osoby czekają duże pieniądze
- Ten dom w Zabrzu wygląda jak z bajki. Jest przepięknie oświetlony na święta
- Kalendarz z modelkami 2021. ProfiAuto pokazuje barwny świat warsztatu samochodowego
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?