Efekty tej zmiany katowiczanie zobaczyć będą mogli już w poniedziałek - wtedy na trasę "szesnastki" (z Brynowa na Koszutkę) wyjedzie pierwszy przemalowany Karlik. Nowy wizerunek tramwaju zdominowała czerwień, z dodatkiem kości słoniowej i czerni.
- To tradycyjne barwy naszej firmy. Pierwsze tramwaje w takich kolorach pojawiły się jeszcze w latach 40. - podkreśla Damian Kulik, dyrektor Zakładu Usługowo-Remontowego TŚ w Chorzowie.
Do tej pory kursujące na Śląsku "Karliki" były szare, a to nie podobało się pasażerom. - Sprawiał wrażenie brudnego, smutnego i nie wprowadzał do miasta niczego radosnego. A przecież tramwaje są nieodłączną cechą miejskiej rzeczywistości - ocenia Marek Borys, księgowy z Chorzowa. To właśnie on jest pomysłodawcą nowego designu "Karlika". Tramwaje Śląskie w tym przypadku postanowiły zdać się na "głos ludu" i przed rozpoczęciem prac przejrzeli nadsyłane przez pasażerów propozycje.
Prócz malowania Karliki czeka też solidny remont. To rutynowa procedura po przejechaniu 600 tysięcy kilometrów. W ramach remontu odnowione zostały wszystkie elementy wnętrza (m.in. założono nowe siedzenia, ale nie są one ani trochę praktyczniejsze od poprzednich), część instalacji elektrycznej, położono nową wykładzinę, a także zmodernizowano wózki, czyli kluczowy element podwozia. Wszystko to trwało około dwóch miesięcy i kosztowało tramwajarzy 580 tysięcy złotych. Na razie taką metamorfozę przeszedł tylko jeden Karlik.
- Do końca roku podobne remonty przejdą jeszcze dwa następne tramwaje. W ciągu dwóch kolejnych lat planujemy natomiast wyremontować całą resztę Karlików - zapowiada Tadeusz Freisler, prezes Tramwajów Śląskich.
Równocześnie prowadzone będą remonty "105-tek". W ich przypadku lifting oznacza całkowitą wymianę pokrycia i wnętrza wagonu, a także montaż nowego układu otwierania drzwi (zostaje tylko dotychczasowa konstrukcja i zregenerowane wózki). Do takiej odnowy nie wszystkie wozy się jednak kwalifikują - część jest po prostu za stara (mają od 20 do 30 lat) i niedługo nadawać będzie się już tylko do wycofania z linii.
Czym je zastąpić? Marzące o odmłodzeniu floty Tramwaje Śląskie chcą kupić 30 nowiutkich, niskopodłogowych wozów. Pieniądze na te zakupy mają dostać z unijnego programu "Infrastruktura i Środowisko". - Przygotowujemy wniosek do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i jeśli zdążymy go złożyć w sierpniu, to pod koniec roku będziemy mogli ogłosić przetargi. Pierwsze nowe tramwaje moglibyśmy otrzymać najwcześniej w roku 2011 - ocenia prezes Freisler.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?