A dzisiaj? Te miasta nadal łączą silne więzy gospodarcze. I kulturalne. Tak było już w latach 20. i 30. Wprawdzie dominował wtedy wielkoprzemysłowy proletariat, to jednak z jego szeregów wyrosły ciekawe indywidualności artystyczne. To wówczas powstawały zręby środowisk twórczych, w swym zasadniczym rdzeniu opozycyjnie nastawione do rodzącego się nazizmu. Bo trzeba wiedzieć, że elity artystyczne, wywodzące się z mieszczaństwa i przede wszystkim z warstwy robotniczej, na niemieckim Górnym Śląsku dość długo opierały się brunatnej sile, która z roku na rok coraz skuteczniej unicestwiała wszelkie przejawy samodzielnego myślenia. Jak w całej III Rzeszy, niezależni twórcy albo zmuszani byli do emigracji, albo usuwano ich na margines.
To przypadek znakomitego i niemal zupełnie zapomnianego (nie tylko na Górnym Śląsku) Bruno Schmialka - cenionego awangardysty i ekspresjonisty, pracującego w bytomskiej Akademii Pedagogicznej, autora czarno-białych rysunków i grafik inspirowanych pejzażem górnośląskim i obyczajowością ludowo-robotniczą. Prace Schmialka pokazano w roku 1937 na okrytej haniebną sławą wystawie w Monachium, szydzącej ze „sztuki zdegenerowanej”. Ten artysta i tak miał wiele szczęścia, bo nie wylądował w obozie koncentracyjnym.
Więcej wiemy o bytomianinie Thomasie Myrtku (zmarł przed wojną), wybitnym rzeźbiarzu, absolwencie prestiżowej Królewskiej Szkoły Sztuk i Rzemiosła Artystycznego we Wrocławiu. Jego prace tu i ówdzie się zachowały (najwięcej w Opolu, ale i w naszym niedoszłym „trójmieście”), choć większość z nich niszczeje i tylko historycy sztuki załamują ręce. A byli przecież także pisarze, lewicowi poeci i wpływowi publicyści. Przywołajmy tylko jedno nazwisko: Robert Kurpiun - autor „hajmatowych” powieści i sztuk teatralnych, chętnie odwołujący się do motywów górniczych.
Czy mieszkańcy Bytomia, Gliwic albo Zabrza cokolwiek wiedzą o tych twórcach? Pytanie retoryczne. Czas wyleczyć się z tej amnezji.
Dzisiaj o godzinie 19.30 w chorzowskim Teatrze Rozrywki rozpocznie się wieczór z cyklu „Górny Śląsk - świat najmniejszy”, zatytułowany „Artyści ze śląskiego »trójmiasta«”. Gośćmi Krzysztofa Karwata będą: Jerzy Ciurlok - publicysta, Przemysław Nadolski - historyk i archiwista oraz prof. Grażyna Barbara Szewczyk - germanistka z Uniwersytetu Śląskiego. Dwa podwójne zaproszenia czekają na Czytelników, którzy zadzwonią do Biura Obsługi Widzów Teatru Rozrywki: (32) 346 19 31 do 4.
*Sklepy czynne w Boże Ciało WYKAZ + Godziny otwarcia sklepów
*Sensacyjne odkrycie w Muzeum Auschwitz. Tajemnica złotego pierścionka
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*Tak wyglądają nowe biurowce KTW przy rondzie w Katowicach
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Zobaczcie najładniejsze ołtarze na Boże Ciało
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?