Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karwat: Co jest "pod" i "nad" Beskidami

Krzysztof Karwat
Krzysztof Karwat
Krzysztof Karwat arc.
Serię alarmów bombowych w szkołach oraz zatrucie czadem wieloosobowej rodziny odnotowały ogólnopolskie media elektroniczne, informując, że wszystkie te incydenty, które - na szczęście - nie przyniosły ofiar, wydarzyły się w "Żywcu na Podbeskidziu".

Ręce opadają. Pierwsza była Informacyjna Agencja Radiowa, po której newsy bez-myślnie przepisywali redaktorzy różnych portali. Do nich można mieć największe pretensje, bo o ile warszawskim radiowcom coś mogło się pomylić (choć nie powinno), to oni przynajmniej mogliby wiedzieć, gdzie mieszkają.

To mi przypomina zdarzenie sprzed paru lat. Brałem udział w pewnym projekcie edukacyjnym, w którym rozstrzygałem o jakości prac pisanych przez młodzież z województw śląskiego i opolskiego. Podczas ich omawiania widziałem ten potworny wstrząs, jakiego doznał sympatyczny licealista z Nysy, któremu przez 18 lat nikt nie powiedział, że urodził się i mie-szka na Śląsku.

Czy w mediach elektronicznych też zatrudniają dziennikarzy przed maturą, którym poskąpiono w szkołach lekcji historii i geografii?

Czytelnicy DZ zapewne pamiętają, z jaką energią walczył śp. Michał Smolorz z samym terminem Podbeskidzie, a w konsekwencji - z wyłączaniem Bielska z tradycji i historii Śląska? Bo rzeczywiście, pojęcia tego nie znajdziecie na profesjonalnych mapach, choć nie wykluczam, że tu i ówdzie już nieformalnie funkcjonuje. Obecnie jest tak często używane (przede wszystkim w żargonie urzędniczym), że próby wyrugowania go muszą przypominać walkę z wiatrakami. Sądziłem jednak, że jest ono odnoszone wyłącznie do najbliższych okolic Bielska-Białej - miasta, które powstało z połączenia dwóch organizmów: śląskiego i małopolskiego.

A teraz Żywiec?! Co o tym ma decydować? Przecież chyba nie odległość, jaka dzieli oba miasta? Regiony i subregiony tworzą się w wyniku wielosetletnich procesów historycznych splecionych z polityką, kulturą, religią, kwestiami etnicznymi, gospodarczymi, migracyjnymi etc.

Oczywiście, łatwo wskazać związki zbliżające oba miasta do siebie - zwłaszcza w ostatnich dekadach. Na przykład utworzono z górą 20 lat temu diecezję bielsko-żywiecką, ale to był efekt reformy administracyjnej w Kościele katolickim w całej Polsce.
No i pozostały jakieś ślady z epoki gierkowskiej, czyli czasu funkcjonowania województwa bielskiego. To zresztą właśnie wtedy rozpoczął się proces utrwalania pojęcia Podbeskidzie, wcześniej używanego sporadycznie albo wcale.
Czyżby teraz - po zapowiedziach Sojuszu Lewicy Demokratycznej o rychłym powrocie do 49 województw - w ten właśnie sposób rozpoczęto kampanię polityczną? Wolne żarty. Jak sądzę, SLD wcale nie będzie dążył do bezsensownej reformy. Wypuścił tylko balon próbny, a w nim komunikat: myślimy o was ciepło, działacze i obywatele z mniejszych miast, miasteczek i wsi.

Nie ukrywam, że też - jak kiedyś Smolorz - nie lubię pojęcia Podbeskidzie, choć bardzo lubię oba miasta i ich jakże różną historię. Irytuje mnie, że jest nielogiczne, fałszywe. Przecież Bielsko-Biała nie leży "pod", tylko w Beskidzie Śląskim, a w granicach administracyjnych tego miasta znajdują się doprawdy wysokie - jak na polskie warunki - szczyty Klimczoka i Szyndzielni.

Czy one też są "pod"? Pod czym? Pod śląskim butem? Bo nie ulega wątpliwości, że termin Podbeskidzie ma wyłączyć wszystkie wątki śląskie i uzasadnić jakąś historyczną odrębność. A tego zrobić się nie da.

Tak jak nie da się wymazać dawnych i dzisiejszych związków Bielska przede wszystkim z Cieszynem. No chyba że uznamy, iż nigdy nie istniało Księstwo Cieszyńskie, a Śląsk Cieszyński to wydmuszka. A może czegoś nie wiem? Może Cieszyn to także Podbeskidzie?!

Czy Ustroń i Wisła też leżą "pod"? Mnie się wydaje, że jednak "nad"? A Skoczów i Strumień? Przecież te miasta zawsze były częścią Śląska. W tym kontekście to drugorzędne, że po wojnach śląskich zostały przy Habsburgach. Sprowadzanie całego Śląska - w jego bogactwie i różnorodności - jedynie do rządów i czasów pruskich, to niedopuszczalne uproszczenie. Ciekawe, kto nas chce wszystkich wepchnąć w ręce brzydkich Prusaków?

A Żywiecczyznę zostawmy w spokoju. Uwierzmy geografom, etnologom i religioznawcom, którzy uczą, że Beskid Śląski to nie Beskid Żywiecki, góral góralowi nierówny, a katolik od ewangelika troszkę się różni.

*SOCZI 2014 - IGRZYSKA OLIMPIJSKIE - RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*Najlepsze studniówki 2014 w woj. śląskim ZDJĘCIA + GŁOSOWANIE
*TVP ABC I TV TRWAM NA MULTIPLEKSIE. Jak odbierać, jak przeprogramować dekoder?
*Tak kochają tylko Ślązacy ŚLĄSKI SŁOWNIK MIŁOSNY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!