Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karwat: Wyhodowaliśmy na Górnym Śląsku kompleks Wrocławia

Krzysztof Karwat
W dyskusjach odnoszących się do życia społecznego i kulturalnego naszego regionu, a także dziedzictwa historycznego i jego miejsca w świadomości obywateli, nierzadko podaje się jako wzór Wrocław, z jego dbałością o przeszłość i z jego rozmachem nakierowanym na przyszłość.

Ba, można nawet powiedzieć, że wyhodowaliśmy w sobie coś w rodzaju kompleksu, bo we Wrocławiu nikt już nie powtarza starych pacierzy o "kamieniach mówiących po polsku". Historyczna stolica Śląska z dumą dźwiga pieczęć europejskiej metropolii, rzeczywiście otwartej na nowości, ale i nie rezygnującej z pamięci o swej skomplikowanej historii. Nawet krótki pobyt w tym mieście przekonuje, że nieprzypadkowo przegraliśmy z nim w staraniach i oEuro 2012, i o godność Europejs-kiej Stolicy Kultury. Zasadnie nazywane jeszcze w czasach PRL-u "miastem młodych" (demografia to potwierdzała), nadal imponuje swym dynamizmem.

Ale nie epatuje infantylizmem. Nie chwali się nadmiernie, nie chełpi swą wyjątkowością. Byłem nawet trochę zaskoczony, że jeszcze parę dni temu miasta nie prze-słaniały futbolowe banery. Na afiszach kulturalnych też tylko to, co bieżące i aktualne, a nie hurraoptymizm "europejski". Może właśnie tak trzeba? W ogóle zwrócił moją uwagę brak wielkogabarytowych reklam, tak łatwo oszpecających nasze miasta i miasteczka. Na starówce właściwie prawie w ogóle ich nie ma. Będzie się czym pochwalić, bo wiele kamienic i uliczek pięknie odnowiono.

W działającym od 10 lat Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy Brandta uczestniczyłem w konferencji naukowej. Skądinąd wiadomo, że Wrocław zawsze był ośrodkiem wiodącym w dziedzinie studiów niemcoznawczych i śląskoznawczych. Tym razem to jednak my mieliśmy się czym pochwalić. Zaprezentowano potężną księgę "Historia Górnego Śląska" pod międzynarodową redakcją profesorów Joachima Bahlcke, Dana Gawreckiego i Ryszarda Kaczmarka. O tym ważnym dziele, o którego wydanie przez ponad dekadę zabiegał gliwickoopolski Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej, pisaliśmy na tych łamach obszernie i kilkakrotnie. To właśnie wokół tej pozycji toczyła się dyskusja we Wrocławiu.

Uczestniczył w niej m.in. młody niemiecki naukowiec Maximilian Eiden, współautor jednego z rozdziałów "Historii...", na co dzień pracownik Muzeum Śląskiego w Görlitz. Wywodzącego się z Bawarii Eidena, zresztą podobnie jak prof. Bahlke, w sensie rodzinno-emocjonalnym nic nie łączy z Górnym Śląskiem. Przeczy to dość rozpowszechnionej tezie, obecnej u nas w dyskusjach polityczno-publicystycznych i pozanaukowych, że o tym regionie wypowiadać się powinni tylko ludzie tu urodzeni, co najwyżej - długo tu mieszkający. Rzecz jasna, takiego przekonania nie można racjonalnie wytłumaczyć. Da się je tylko usprawiedliwić, bo przez długie dziesięciolecia podawano nam prawdy do zawierzenia, okrojone i nie respektujące racji drugiej (czy trzeciej) strony, bywało, że - jak określają to socjologowie - silnie skażone grzechem etnocentryzmu. W konsekwencji - takie praktyki przeniosły się do debaty publicznej i w niej też obowiązywały.

Zdaniem Eidena, zainteresowanie zagadnieniami śląskoznawczymi w Niemczech wyraźnie przygasły, gdy - paradoksalnie - znormalizowały się polsko-niemieckie stosunki polityczne. Wcześniej Śląsk i śląskość stanowiły silny element retoryki skrajnych ugrupowań prawicowych, które raczej już na tym polu odpuściły, bo odeszły pokolenia sentymentalnie związane ze Śląskiem i nie mogące pogodzić się z jego utratą. W nauce niemieckiej zaobserwowano więc lukę generacyjną, którą teraz dopiero próbuje się zasypywać i, w bliskiej kooperacji z naukowcami polski-mi czy czeskimi, podejmować no-we badania.

Niechby "Historia Górnego Śląska" spotkała się z zainteresowaniem także za Odrą, a prowadzone są przymiarki do wydania niemieckiego. U nas książka ta, mimo że obszerna, a czytelnik słono musi za nią zapłacić, stała się wydawniczym hitem. Dobrze by było, gdyby się ta sytuacja powtórzyła w Niemczech, bo ich dawne opracowania też nie grzeszyły bezstronnością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!