Ach, jakże jestem temu badaczowi wdzięczny za szkic pt. „Ale ja nie chcę się z panem spotykać na kawie. Jana F. Lewandowskiego wygrana z SB” (w półroczniku „CzasYpismo”). Znowu stanęła mi przed oczyma piękna biografia Jasia (i prawie 30 lat, które obok siebie przeżyliśmy).
Czy znałem epizody opisane przez Tracza? Nie w szczegółach. Nic dziwnego, bo Lewandowski też chyba wszystkich drobiazgów nie poznał. Bo by mi o nich opowiedział. Właśnie przy kawie, którą żłopał w nieumiarkowanych ilościach.
Musiał oddawać się tej namiętności już w roku 1977, jeszcze jako student, skoro najpierw starszy sierżant sztabowy, a rok później inspektor w randze podporucznika (JFL pracował wtedy w DZ!) tak usilnie namawiali go, by przy kawie, w naonczas wykwintnym katowickim „Santosie”, zdecydował się na współpracę. Wiemy, jaki był finał. Tracz zawarł go w tytule swego dziełka.
25-letni Lewandowski, chudzina, biegając po katowickich ulicach, musiał uważać, by go wiatr nie zdmuchnął - nie przestraszył się esbecji. Mimo że był szantażowany.
Dawano mu do zrozumienia, że jako młodemu ojcu mie-szkającemu w akademiku z żoną i córeczką, przydałby się rok przeszkolenia wojskowego w Łodzi (jeśli dobrze pamiętam, hodowano tam politruków). Wiecie, co im odpowiedział? Omal ze śmiechu z krzesła nie spadłem. Cały Jasio! Brzmiało to mniej więcej tak: „Rozumiem. Wojsko to wojsko, obowiązek to obowiązek. A przeszkolenie mogłoby się nawet połączyć z moimi zainteresowaniami filmoznawczymi, bo w wolnych chwilach miałbym okazję do odwiedzania łódzkiej szkoły filmowej i wytwórni filmów fabularnych”.
Nie zgodził się na szpiegowanie w krakowskim konsulacie USA (ściągał stamtąd niedopuszczane przez cenzurę filmy i publicznie je prezentował).
W końcu esbecja kompletnie zbaraniała: „Lewandowski z nieznanych bliżej względów jest zdecydowanie negatywnie ustosunkowany do naszej służby” i nigdy na współpracę „dobrowolnie nie wyrazi zgody”. Dlatego, nawet w stanie wojennym, a JFL był przecież związany ze środowiskami opozycyjnymi - dano sobie i jemu spokój. Porządnego miałem przyjaciela, czyż nie? Sam sobie zazdroszczę.
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Matura 2016: Jak pisać, żeby zdać ARKUSZE + ODPOWIEDZI + TESTY
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
* Kara za gwałt zbiorowy w Pietrzykowicach za niska! Jest apelacja
*Pomnik powstań śląskich zapłonął na czerwono ZDJĘCIA + WIDEO
*Najlepsze prezenty na Komunię 2016: Dziecko będzie zachwycone
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?