Jeśli pociąg spóźni się od 90 do 120 minut, wówczas pasażer ma w ramach rekompensaty dostać 3/4 ceny biletu, jeśli od 60 do 90 minut - wówczas - połowę. Jeśli uchwałę w takim zakresie przyjmą europosłowie, wówczas będą ją musiały również przyjąć poszczególne kraje członkowskie Unii Europejskiej.
Planów takich nie komentuje na razie polski Urząd Transportu Kolejowego.
- Dokumenty w tej sprawie jeszcze do nas nie wpłynęły - mówi Tomasz Frankowski, naczelnik Wydziału Prasowego UTK. - Zresztą, nowe przepisy będą musiały być jeszcze przyjęte przez Parlament Europejski - dodaje.
Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, będą bardziej korzystne dla pasażerów kolei. W tej chwili, w przypadku opóźnienia większego niż 120 minut przewoźnik jest zobowiązany zwrócić tylko połowę ceny biletu, a w przypadku opóźnienia od 60 do 120 minut - 25 procent.
- Te zasady dotyczą jedynie pociągów dalekobieżnych, a nie dotyczą połączeń regionalnych i aglomeracyjnych - podkreśla Tomasz Frankowski.
W II kwartale 2018 roku punktualność pociągów w Polsce określono na 88,21 procent wobec 90,14 procent w I kwartale. Punktualność pociągów PKP Intercity wynosiła zaledwie 68,20 procent, z kolei Kolei Śląskich na 88,27 procent.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Samorządowiec Roku - gala Dziennika Zachodniego
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?